Wiadomości

Irlandzki sąd nie wyda Polsce przestępcy z powodu… stanu praworządności w Polsce

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kolejna granica absurdu została pokonana – podejrzany m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, 41-letni Artur C. na razie nie będzie sądzony w Polsce. Decyzją irlandzkiej sędzi Wysokiego Trybunału w Dublinie sprawę rozstrzygnie Trybunał Sprawiedliwości UE. Powołała się na naruszenie zasad demokracji i praworządności w Polsce – informuje „The Irish Times”.

Polak od pięciu lat jest poszukiwany przez policję. Podejrzewa się go m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i handel narkotykami. Był ścigany trzema międzynarodowymi listami gończymi.

Ponad pół roku temu 41-latek zatrzymany został w Irlandii, gdzie się ukrywał. Obrońcy Artura C. przedstawili ostatnie zmiany legislacyjne jako powód do sprzeciwu wobec wydania obywatela Polski.

Sędzia Aileen Donnely stwierdziła, że skład personalny polskiego Sądu Najwyższego uległ zmianie ze względu na obowiązkowe przejścia na emerytury, a Krajowa Rada Sądownictwa „będzie w dużej mierze zdominowana przez polityczne wybory”. Dodatkowo oceniła, że „Polska wydaje się już nie akceptować, że istnieją wspólne europejskie wartości, które należy szanować”.

Sędzia wyraziła opinię, że gdyby podejrzany wrócił do Polski, stanąłby przed „wymiarem sprawiedliwości, gdzie minister sprawiedliwości jest też prokuratorem i ma prawo do odgrywania aktywnej roli nad prezesami sądów”.

Oprócz krytyki pod adresem polskich reform pojawiły się także zarzuty dotyczące osłabienia integralności i skuteczności polskiego Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, co – zdaniem irlandzkiej sędzi – sprawia, że nie ma gwarancji, iż polskie prawodawstwo będzie zgodne z konstytucją.

Donnelly podkreśliła, że – jej zdaniem – zmiany w prawie sprawiły, iż naruszone zostały zasady praworządności i demokracji, co wzbudza wątpliwości co do możliwości skutecznego wykonania ekstradycji. Jak zaznaczyła – „szacunek dla rządów prawa jest kluczowy dla wzajemnego zaufania w procesie działania Europejskiego Nakazu Aresztowania”.

Jednocześnie, odnosząc się do wszczętej przez Komisję Europejską wobec Polski procedury naruszenia praworządności, sędzia oceniła, że jest on „szokującą oceną stanu praworządności w europejskim kraju w drugiej dekadzie XXI wieku”.

– Moim zdaniem kiedy takie fundamentalne wartości, jak niezależność sądownictwa i szacunek dla konstytucji, nie są dłużej przestrzegane, to systemowe naruszenie praworządności jest ze swojej natury fundamentalnym defektem w polskim systemie sprawiedliwości – powiedziała Donnelly.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!