W Platformie Obywatelskiej krążą plotki o tym, że gdyby partia Donalda Tuska wygrała wybory parlamentarne, premierem nowego rządu zostałaby posłanka Izabela Leszczyna. – Każdy polityk poważnie traktujący swoją funkcję nosi buławę w plecaku – komentuje Leszczyna.
Onet twierdzi, że krążą plotki o forsowaniu przez lidera PO Izabeli Leszczyny na szefową rządu, gdyby największej partii opozycyjnej udało się wygrać wybory.
„(…) znowu pojawiają się głosy na temat napięć na linii Rafał Trzaskowski – Donald Tusk. Prezydent Warszawy od wybuchu wojny w Ukrainie mocno się zaktywizował. Bardzo często pojawia się w mediach, również zagranicznych. O ile – jak słyszymy – Tuska raczej nie martwią prezydenckie ambicje Trzaskowskiego, o tyle ewentualne premierowskie już tak. Być może właśnie dlatego krążą plotki o forsowaniu przez lidera PO Izabeli Leszczyny na szefa rządu po ewentualnym odsunięciu PiS od władzy” – czytamy na portalu wydawnictwa Ringier Axel Springer Polska.
O doniesienia te była pytana w Polsat News posłanka Leszczyna. – Każdy polityk poważnie traktujący swoją funkcję nosi buławę w plecaku. Pewnie nie znajdzie pan polityka, który powie, że nie chciałby być premierem – oznajmiła.
– To fantastyczna, odpowiedzialna funkcja. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nigdy nie przeszło mi to przez myśl – dodała.
– Natomiast my mamy jedno zadanie: wygrać z PiS. Naszym liderem jest Donald Tusk, który przez siedem lat był fantastycznym premierem. Zrobiliśmy wtedy w Polsce świetne rzeczy, dlatego ja uważam, że najlepszym premierem byłby Donald Tusk – powiedziała.
Cyganka prawdę Ci powie.
– POsel @Leszczyna – NIE❗️ https://t.co/gzlBvF0am8— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) May 12, 2022
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!