W niedzielę w Izraelu odbyła się konferencja prasowa, na której głos zabrał odpowiedzialny za walkę z pandemią przedstawiciel władz prof. Salman Zarka. Powiedział on o nowej polityce rządu, a także o potrzebie uzupełnienia odporności trzecią dawką preparatu. – Aktualizujemy co to znaczy być zaszczepionym – dodał. Nacisk na izraelskich obywateli jest o tyle duży, że już zostały ogłoszone częściowe ograniczenia, z którymi spotkają się osoby niedecydujące się na przyjęcie trzeciej dawki. Mowa tu o ograniczeniach w podróżowaniu, jedzeniu poza domem, czy innych zajęciach.
Jednocześnie zaznaczyli, że obecni posiadacze paszportów covidowych stracą tzw. zieloną przepustkę, jeżeli nie otrzymają trzeciej dawki preparatu Pfizer-BioNTech w ciągu sześciu miesięcy od drugiej dawki. Nowe zasady ważności przepustki covidowej będą obowiązywać od 1 października bieżącego roku.
Izraelskie ministerstwo zdrowia opublikowało w niedzielę badanie dotyczące trzeciej dawki szczepionki. Według nich osoby, które w ciągu 12 dni przyjęły trzecią dawkę preparatu, są dziesięciokrotnie mniej narażone na ciężki przebieg choroby. Ponadto stwierdzono także, że są 11 razy mniej narażeni na zakażenie innych osób. Efekty badań naukowcy zestawili z osobami zaszczepionymi jedynie dwoma dawkami.
Pytani o potrzebę powtarzania szczepień, izraelscy urzędnicy ds. zdrowia przyznali, że nie wiedzą, czy będą konieczne dalsze dawki. Aktualnie osobami uprawnionymi w Izraelu do otrzymania trzeciej dawki, są osoby w wieku powyżej 12 lat. Kolejnym warunkiem jest przyjęcie drugiej dawki szczepień w odstępie co najmniej 5 miesięcy.
Autor: Martyna Pięta
A potem czwarta, piąta?
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!