Jak informuje portal antyradio.pl welkimi krokami zbliża się premiera 2. części spin-offa serii „Harry Potter”. Z tej okazji w pod koniec września w sieci pojawił się najnowszy zwiastun filmu „Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda”. Uwagę widzów przykuł w nim fragment, w którym pojawia się postać grana przez południowokoreańską aktorkę Claudię Kim. Kobieta wcieliła się w Nagini – bohaterkę dobrze znaną wszystkim fanom książek i filmów o Harrym Potterze. Okazało się, że Nagini nie zawsze była monstrualnym wężem Lorda Voldemorta i jednym z horkruksów. Kiedyś była zwyczajną kobietą, tyle że dotkniętą straszliwą klątwą. Wybór azjatyckiej aktorki do roli Nagini nie przypadł do gustu wszystkim fanom „Fantastycznych zwierząt 2”. W sieci dość szybko pojawiły się oskarżenia o rasizm twórców filmu.
Wielu osobom nie spodobało się, że do roli postaci, która w przyszłości zostanie niewolnicą i zwierzakiem Czarnego Pana wybrano Azjatkę. Według krytyków tego pomysłu castingowego to rasistowski stereotyp, który nie powinien mieć miejsca. Tym bardziej że w świecie młodego czarodzieja postaci o azjatyckich korzeniach można policzyć na palcach jednej dłoni. Sprawę postanowiła skomentować autorka książek o Harrym Potterze, która również stoi za scenariuszem do obu części „Fantastycznych zwierząt”. Pisarka odniosła się do konkretnego tweeta, którego autorka wytłumaczyła problem.
Słuchaj Joanne, rozumiemy, że nie zamieściłaś w swoich książkach wystarczającej ilości reprezentantów [Azjatów]. Ale nagle robienie z Nagini Koreanki jest słabe. Postać stworzona pod wlewem wytykania błędów nie jest dobrym przedstawieniem [grupy etnicznej].
Rowling postanowiła uargumentować swój pomysł, powołując się na tradycję azjatyckiej mitologii.
Nagi to wężowe stwory z indonezyjskiej mitologii, stąd imię Nagini. Czasami są ukazywane ze skrzydłami, czasem jako pół-człowiek, pół-wąż. Indonezja obejmuje kilkaset grup etnicznych, w tym Jawajczyków, Chińczyków i lud Betawi. Miłego dnia.
Tłumaczenia Rowling nie zostały jednak przyjęte z entuzjazmem. Krytycy „Fantastycznych zwierząt 2” nie widzą związku między etymologią imienia książkowej postaci z wyborem do jej roli azjatyckiej aktorki.
Nie zgadzam się z mitologią stojącą za całą sytuacją. Nie zgadzam się z twoją decyzją, na wepchnięcie tego wątku na siłę. Jeśli Naga była częścią ksiązki od samego początku, miałoby to sens. Ale po innych śliskich kontrowersyjnych reprezentacjach [grup etnicznych] w twojej twórczości, znowu to robisz?
Jak widać polityczna poprawność to miecz obusieczny i nawet taka orędowniczka “tolerancji” jak Rowling prędzej czy później dostanie rykoszetem swoich nieprzemyślanych działań.
Źródło: antyradio.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!