Pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach, jak to Państwo Polskie wycofywało się z szeregu dziedzin, w tym w szczególności związanych z polityką historyczną, a powstałą w ten sposób lukę wypełniały różnego rodzaju fundacje niemieckie. Bynajmniej nie były to działania bezinteresowne…
To właśnie dlatego brakowało pieniędzy na na prowadzenie badań dotyczących Powstań Śląskich i na ich popularyzowanie. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Portal wpolityce.pl opisuje dyskusję, jaka rozgorzała na temat finansowania poznańskiego Instytutu Zachodniego.
Ta wielce zasłużona placówka od kilkudziesięciu lat jest czołowym ośrodkiem naukowym, który prowadzi badania i prowadzi działania edukacyjne na temat stosunków Polski z Niemcami i Europą.
W czasach rządów PO-PSL Instytut był traktowany po macoszemu, ówczesne władze starały się, aby ta niezwykle ważna instytucja naukowa upadła. Finansowanie było bardzo niskie, pracownikom proponowano, żeby starali się uzyskać subwencje od fundacji niemieckich.
Gdy na Radzie Naukj (chyba 2013) narzekano na zmniejsz finansowania IZ, dyr z MSZ powiedział, że powinniśmy składać wnioski do fundacji niem https://t.co/cXm6dWOHcK
— Stanisław Żerko (@StZerko) 13 września 2017
A jak wiadomo, kto płaci, ten wymaga…
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!