Jak informuje “Rzeczpospolita” wczoraj w RPA odbyła się kolejna rozprawa ws. warunkowego zwolnienia Janusza Walusia. Adwokat Polaka, który w 1993 r. zastrzelił Chrisa Haniego – czarnoskórego przywódcę komunistów – poinformował, iż tamtejszy resort spraw wewnętrznych przygotował dokumenty umożliwiające deportację do Polski.
Waluś trafił do RPA przed wybuchem stanu wojennego. Motywem zastrzelenia Haniego była chęć zatrzymania postępujących w kraju zmian. W wyniku zamieszek wywołanych zabójstwem zginęło 70 osób. Waluś, podobnie jak Clive Derby-Lewis – polityk, który dostarczył mu broń – został skazany na karę śmierci, wyrok zmieniono jednak na dożywocie.
Waluś mógł uzyskać zwolnienie warunkowe już przed rokiem, jednak Ministerstwo Sprawiedliwości RPA złożyło apelację ws. decyzji sądu w Tshwane. Podczas kolejnego posiedzenia w tej sprawie, które odbyło się wczoraj, sąd wstrzymał się z werdyktem.
Adwokat Walusia powiedział, że dokumenty ws. deportacji Polaka trafiły już do dyrektora więzienia. Jak podkreśla “Rzeczpospolita”, powrót Walusia jest możliwy dzięki temu, że zrzekł się obywatelstwa RPA.
Dziennik przypomina, że w sprawę zwolnienia z więzienia jest zaangażowanych kilku posłów (głównie Kukiz’15) oraz senator PiS Jan Żaryn. W czerwcu w Warszawie ma się odbyć demonstracja w jego obronie organizowana przez prawicowe Centrum Edukacyjne Powiśle. Jak mówi Rafał Mossakowski z CEP, Walusia można uznać za ostatniego żołnierza wyklętego.
Źródło: Rzeczpospolita/ onet.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!