Twardogłowi politycy żydowscy i rzecznicy dogadania się z Polską
Na zwiększenie trudności dialogu polsko-żydowskiego w Drugiej Rzeczpospolitej w niemałym stopniu wpłynęły podziały, wręcz niebywałe skłócenie samych środowisk żydowskich. Przez wiele lat od 1918 r. występowały dwa nurty polityków żydowskich. Z jednej strony byli to twardogłowi politycy, głównie z b. zaboru rosyjskiego, dążący do forsowania za wszelką cenę stanowiska żydowskiego wbrew woli polskiej większości. Z drugiej strony zaś byli umiarkowani politycy żydowscy, głównie z b. zaboru austriackiego, stawiający na dogadanie się z Polakami. Na czele pierwszego twardogłowego nurtu stał fanatyczny anty-Polak Icchak Grünbaum, nazwany przez pisarza Jerzego Stempowskiego w liście do Czesława Miłosza „żydowskim Hitlerem”. Grünbaum był swego rodzaju „złym duchem” środowisk żydowskich. Skrajny fanatyk wciąż jątrzył przeciw Polsce.
Z kolei Leo Reich próbował wciąż naprawiać to, co popsuł Grünbaum. Niestety, zmarł w 1929 r. w wyniku operacji, której dokonał lekarz znajdujący się jako następny na liście jego stronnictwa (i wszedł na jego miejsce do Sejmu). Ogromnie rozproszone były żydowskie partie polityczne. Na 18 klubów politycznych w polskim Sejmie aż 9 klubów reprezentowały żydowskie środowiska polityczne. (Na temat poszczególnych żydowskich partii politycznych zob. szerzej obszerne dwutomowe dzieło „Żydzi w Polsce Odrodzonej”, pod redakcją dr Ignacego Schippera, dr A.Tartakowera i Aleksandra Hafftki, Warszawa 1932, t. II,ss.255-285). Do najsilniejszych ugrupowań należała konserwatywno-tradycjonalistyczna Aguda, najbardziej skłonna do współpracy z polskim rządem. Było kilka ugrupowań syjonistycznych: syjoniści prawicowcy z partii Mizrachi, centroprawicowi Ogólni Syjonisci, syjonisci socjaliści i narodowo-radykalni syjonisci z Nowej Organizacji Syjonistycznej. Żydowskie środowiska lewicowe skupiały się we wpływowym robotniczym Bundzie (Lidze Żydowskich Robotników Bund) i w komunistycznym Kombundzie, związanym z KPP. Żydowskie ugrupowania polityczne bardzo często (…)
Czytaj cały tekst w najnowszym numerze Magna Polonia (kliknij)
Kupując wspierasz wolne media!
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!