Jerzy Stuhr płacze i użala się w TVN24: Całe życie chciałem być Europejczykiem. Ostatnie czasy zniszczyły dążenie mojego życia. Internauci komentują słowa wybitnego aktora.
Jerzy Stuhr, wybitny, popularny aktor, był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i” w TVN24. Podczas rozmowy wypowiedział zaskakujące słowa, że całe życie chciał być Europejczykiem.
Cała rozmowę z Olejnik Stuhr narzekął inkrytykował obecną władzę. To nic dziwnego aktor jest zatwardziałym anty pisowcem. W pewnym momencie przyznał, że w jego ocenie program 500+ jest obliczony tylko na polityczny zysk.
„To jest dzielenie się, jakbym dał komuś jałmużnę. To chodzi o to, aby mieć poparcie. To mnie śmieszy i boli, że te ruchy są przewidywalne, że traktują Polaków jak głupich, że się nie orientujemy o co chodzi, że jak wybuchnie afera nagrodowa, to od razu są nowe propozycje”
Aktor idzie jednak o znaczny krok dalej i stwierdza dalej, że:
„Ostatnie czasy zniszczyły dążenie całego mojego życia – całe życie chciałem być Europejczykiem, zostać przez nich uznany, że będę na równi, że będę doceniony, że będę mógł być ambasadorem kultury polskiej. (…) Ostatnio się złapałem na tym, że podczas udzielania wywiadu we Włoszech pomyślałem, że po południu to będzie czytane w konsulacie polskim i się zastanawiałem jak to powiedzieć. Takich samych wywiadów udzielałem w latach 80, pilnując każdego słowa”
Aktor stwierdził również, że gdy rozmawia z zagranicznymi dziennikarzami musi gryźć się w język i „pilnować każdego słowa”. Złapałem się ostatnio, że udzielałem wywiadu na trudne pytania w Italii i tak myślę: Boże, popołudniu to już będzie w konsulacie polskim czytane. Ja myślę, jak to powiedzieć – oświadczył.
Przypomnijmy, że wielokrotnie mówił w mediach, że wstydzi się naszego ojczystego języka. Oto jego wypowiedź z pażdiernika 2017 roku.
„Przychodzi do mnie maitre d’hotel, znał mnie z filmu i pyta: „Maestro, czy wy naprawdę jesteście za torturami i karą śmierci?” – wspomina Stuhr. Jak ktoś mnie pyta, jak ja się czuję jako Polak za granicą, to powolutku mówię już żonie na ulicy: „Tylko nie za głośno po polsku”.
Źródło: nczas.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!