Michał Żewłakow w grudniu 2020 roku spowodował kolizję prowadząc samochód po pijanemu. Kilka dni temu warszawska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie – informuje portal TVP Info.
Do kolizji z udziałem byłego reprezentanta Polski w piłkę nożną doszło w połowie grudnia 2020 r. Około godziny 1 w nocy na skrzyżowaniu ul. Miodowej z Długą w stojący na czerwonym świetle autobus wjechało osobowe bmw.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca osobowego bmw miał w wydychanym powietrzu 1,6 promila alkoholu . Mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że to właśnie Michał Żewłakow.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty w sprawie kierowania w stanie nietrzeźwości. Odpowie także za spowodowanie kolizji w ruchu drogowym. Żewłakow po usłyszeniu zarzutów został zwolniony do domu.
– 26 lutego Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Michałowi Ż., który dotyczy prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości ulicami Warszawy – mówi portalowi tvp.info rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
Żewłakowowi grozi do dwóch lat więzienia i utrata prawa jazdy na trzy lata.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!