Wiadomości

Jest zarzut dla podejrzanego ws. pożaru w escape roomie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jest zarzut wobec Miłosza S. umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci osób, które zginęły w pożarze – poinformował w niedzielę wieczorem rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. Miłosz S. nie przyznał się do stawianych zarzutów.

Rzecznik poinformował o przesłuchaniu podejrzanego. – Zatrzymanym mężczyzną jest Miłosz S., któremu w tej chwili ogłaszany jest zarzut, że w sposób umyślny doprowadził do tego, że stworzone zostało niebezpieczeństwo wybuchu pożaru w obiekcie, gdzie znajdował się escape room i w taki sposób, nieumyślnie już z kolei, doprowadził do śmierci osób, które zginęły w pożarze, jaki w tym budynku wybuchł w dniu 4 stycznia tego roku – powiedział Gąsiorowski.

– Mamy jako podstawę tego zarzutu stwierdzenie, że pan podejrzany był osobą faktycznie wykonującą czynności w ramach działalności gospodarczej, którą zgłosiła do ewidencji jego najbliższa krewna, i był osobą, która przygotowywała wyposażenie pomieszczeń w tych różnego rodzaju pokojach zagadek. I nie zwrócił uwagi na to, że nie ma tam właściwego ogrzewania tych obiektów, i że nie ma tam przede wszystkim dróg ewakuacyjnych, które w razie jakiegoś niebezpieczeństwa pozwalałaby uczestnikom opuszczać pomieszczenie rozrywki – dodał.

– Nasz klient jest zrozpaczony tym, co się stało. Do zarzutu się nie przyznaje. Nie złożył wyjaśnień z uwagi na to, że nie jest w stanie psychicznie znieść tego ciężaru, który na niego spadł – poinformowali po wyjściu z budynku prokuratury Wiesław Breliński i Wojciech Janus – obrońcy Miłosza S.

Adwokaci powiedzieli, że S. „nie był w stanie odnieść się do niczego, co jest podstawą do postawionego mu zarzutu”. Dodali, że ich klient w treści protokołu złożył głębokie kondolencje dla rodzin ofiar. – Powiedział jak bardzo jest mu przykro i jak bardzo nie chciał skutku, który nastąpił – mówili.

Miłosz S. jest wnukiem osoby, która zarejestrowała działalność gospodarczą i prowadziła escape room w Koszalinie przy ul. Piłsudskiego 88, gdzie w piątek wybuch pożar i w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zginęło pięć 15-latek.

Prokurator Gąsiorowski poinformował, że jeszcze w niedzielę prokuratura złoży do Sądu Rejonowego w Koszalinie wniosek o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu wobec podejrzanego.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!