Kilkunastu członków ruchu Obywatele RP weszło dziś do budynku, w którym obraduje Krajowa Rada Sądownictwa, i postanowiło przeszkodzić w dzisiejszym posiedzeniu. Pomimo apeli i wezwań nie opuścili obiektu, przez co zostali z niego wyniesieni przez funkcjonariuszy policji. W związku z dzisiejszymi incydentami Jacek Wrona, były oficer CBŚ, postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury.
Kilkunastoosobowa grupa reprezentująca ruch Obywatele RP zablokowała dziś rano wejście do sali obrad Krajowej Rady Sądownictwa. Tym samym opóźnione zostało rozpoczęcie obrad Rady, podczas których KRS wyłoni kandydatów do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Zgodę na interwencję służb porządkowych musiał wydać rektor Szkoł Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, pod którego zarządem znajduje się budynek, w którym urzęduje Krajowa Rada Sądownictwa. Około południa rektor wyraził zgodę na wejście policji na teren obiektu, jeśli taka konieczność zajdzie. Jednocześnie jeden z pracowników SGGW zaapelował do Obywateli RP o opuszczenie budynku uczelni. Chwilę później – takie samo wezwanie do protestujących skierowali policjanci. Gdy nie spotkało się ono z żadną reakcją ze strony Obywateli RP, funkcjonariusze postawili wynieść protestujących z obiektu.
Dzisiejszy incydent wywołał falę oburzenia, przy czym szczególnie akcentowano fakt utrudniania pracy konstytucyjnemu organowi państwa, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa.
Jacek Wrona, były oficer CBŚ, zdecydował o skierowaniu do prokuratury zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa. Na Twitterze przedstawił skan zawiadomienia.
„Dość już tej hucpy! Dość państwa z „dykty”! Czy ktoś w końcu poniesie odpowiedzialność za tolerowanie „terroryzowania państwa” przez grupkę awanturników?!” – napisał Jacek Wrona.
Chodzi o przestępstwa z trzech artykułów Kodeksu karnego:
Art. 231 par. 1 – dotyczący niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, przewidujący karę pozbawienia wolności do lat 3;
Art. 191 par. 1 – mówiący, że “kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”;
Art. 193 – tzw. naruszenie miru domowego, obciążone karą do roku pozbawienia wolności.
„W demokratycznym państwie prawa nie może mieć miejsca sytuacja, że radykalna grupka ludzi paraliżuje działania konstytucyjnego organu państwa, wymusza przemocą zachowania jej członków, wdziera się do budynków, będących jej siedzibą, przez co terroryzuje struktury państwa” – czytamy w zawiadomieniu.
/niezalezna.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!