Obecnie małżonka prezydenta nie tylko nie dostaje pensji, ale państwo nie opłaca jej też składek na ZUS, co wiąże się z utratą stażu emerytalnego. Wkrótce może się to zmienić.
– W przyszłym tygodniu chcę rozmawiać z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim na temat statusu pierwszej damy – powiedział w rozmowie z “Rz” poseł Sławomir Piechota z PO, szef sejmowej komisji do spraw petycji.
Joannie Senyszyn nie spodobało się, że Agata Kornhauser-Duda miałaby otrzymywać comiesięczną pensję za sprawowanie funkcji Pierwszej Damy.
“Pensja dla żony prezydenta to absurd. Podobnie jak określenie pierwsza dama. Za bycie żoną można ewentualnie dostawać pensję od męża, jeśli zatrudni żonę jako kucharkę, sprzątaczkę, opiekunkę do dzieci… W przypadku Dudów – jako wieszak na ubrania. Pierwszy Wieszak” – napisała Senyszyn na Twitterze.
O przyznaniu wynagrodzenia pierwszej damie mówi się od lat. Tak było w przypadku Jolanty Kwaśniewskiej, jak i Anny Komorowskiej. W październiku 2018 r. były prezydent Bronisław Komorowski apelował nawet na łamach “Super Expressu”, by żonie prezydenta dać etat.
Jak skomentujecie takie zachowanie?
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!