W czerwcu ubiegłego roku Donald Trump doprowadził do zmiany przepisów, wprowadzając ogólnokrajową klauzulę sumienia dla lekarzy przeciwnych aborcji oraz zakaz dokonywania aborcji ze względu na płeć. Po przywróceniu finansowania aborcji z funduszy federalnych, Joe Biden przystąpił do prac nad anulowaniem „zasady pro-life”, dążąc tym samym do powrotu do ustawodawstwa aborcyjnego z czasów Barracka Obamy.
Dzieje się to oczywiście pod pretekstem „dobra społecznego”. Jak stwierdziła zastępczyni sekretarza ds. zdrowia Rachel Levine, administracja Bidena dąży do „poprawy zdrowia i dobrego samopoczucia wszystkich Amerykanów”. Urzędniczka nie wzięła przy tym pod uwagę, że według aktualnych sondaży po prezydenturze Trumpa większość Amerykanów jest przeciwna aborcji.
– Administracja Obamy/Bidena dążyła do rozszerzenia aborcji na każdym kroku, nawet próbując ponownie zinterpretować prawo federalne, aby zdefiniować aborcję jako prawo obywatelskie. Odkąd służył w administracji Obamy, poglądy Joe Bidena na temat aborcji stały się jeszcze bardziej ekstremalne, ponieważ teraz popiera on zmuszanie podatników do płacenia za aborcję na żądanie – nawet za brutalne aborcje w późnym okresie. Dziękujemy prezydentowi Trumpowi i sekretarzowi Azarowi za twarde opowiadanie się po stronie większości Amerykanów, którzy odrzucają finansowanie aborcji przez podatników oraz za działania podjęte dzisiaj w celu powstrzymania ataku na sumienie z czasów Obamy/Bidena – skomentowała działaczka pro-life Marjorie Dannenfelser.
Uchylenie klauzuli sumienia dla zwolenników życia w środowisku lekarzy i pielęgniarek Biden zapowiedział już w czasie kampanii wyborczej, podobnie jak działania na rzecz ułatwieniu dostępu do procedur aborcyjnych w ramach państwowych programów opieki zdrowotnej. Jak komentują pro-aborcyjne media, głębsze zmiany w strukturach opieki zdrowotnej nie będą już tak łatwe, jak złożony w zeszły czwartek podpis pod przywróceniem sponsorowania aborcji z pieniędzy podatników.
– Naprawdę naciskamy na tę administrację, nie tylko po to, by cofnąć krzywdę administracji Trumpa, ale aby posunąć nas naprzód w naprawdę ważny sposób – powiedziała Gretchen Borchelt, wiceprezes ds. praw reprodukcyjnych i zdrowia w National Women’s Law Center.
Co o tym myślicie?
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!