Jak podaje portal tvp.info kapituła plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku zdecydowała, że pomimo wielu zgłoszeń słowo „Julka” nie wygra tegorocznej edycji konkursu. W uzasadnieniu podano, że „w sytuacji, w której wyśmiewane »julki« są bite na ulicach” nie może zwyciężyć „słowo wyśmiewające czyjeś poglądy”.
Jak czytamy w stanowisku kapituły, zamieszczonym na stronie PWN, „rzeczownik odimienny »Julka/julka z Twittera« był pierwotnie lekceważącą nazwą pewnego typu zachowań, lansowania w mediach społecznościowych poglądów liberalnych czy lewicowych bez otwartości na dyskusję”.
Kapituła podkreśliła, że „takie osoby z pewnością istnieją i to słowo w normalnych czasach nie powinno dziwić czy obrażać bardziej niż zeszłoroczne słowo zwycięskie »alternatywka« , ale „Julka”(zapisywana wielką lub małą literą) jest w zgłoszeniach „coraz częściej definiowana w odniesieniu do poglądów, a nie zachowań”. Jak dodano, podobną metamorfozę przeszło słowo „kuc” określające prawicowego aktywistę. Zaznaczono, że duża liczba zgłoszeń to „efekt zorganizowanych akcji pod różnymi hasłami, m.in. »Pomóż Julkom utrzeć nosa«”.
Kapituła, powołując się na regulamin zdecydowała, że „w sytuacji, w której wyśmiewane »julki« są bite na ulicach” nie wygra „słowo wyśmiewające czyjeś poglądy”. W stanowisku podano, że takie zgłoszenia nie będą przemilczane, ale w statystyce wyników nie zostaną uwzględnione słowa, które zaostrzają konflikt społeczny. Podkreślono, że z podobnej przyczyny w ubiegłym roku pominięto słowo „p0lka”, zgłaszane częściej niż „alternatywka”.
Ciekawe.
Źródło: tvp.info
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
