W najbliższy piątek minie rok od złożenia w Sejmie obywatelskiego projektu „Zatrzymaj aborcję”, popartego podpisami 830 tys. Polaków.
Dotychczas inicjatywa, która zakłada likwidację tzw. przesłanki eugenicznej, nie doczekała się drugiego czytania. Prace utknęły w podkomisji, która w tej sprawie nie zebrała się ani razu. 2 lipca odbyło się jedynie spotkanie dotyczące powołania gremium. Obrońcy życia domagają się realizacji obietnicy wyborczej obecnie rządzącego PiS-u i przyjęcia projektu.
Poseł PiS-u Jacek Kurzępa przyznał na antenie Radia Maryja, że w tej sprawie gra toczy się na płaszczyźnie pewnej politycznej szachownicy. Dlatego – jak dodał – część polityków PiS podejmuje kroki, które zmierzają do wejścia w przestrzeń jednoznaczności prawnej.
– Trybunał Konstytucyjny musi orzec w przewidywalnym czasie o konstytucyjności albo nie aborcji eugenicznej. Ta decyzja jest ściśle prawna. Jest – powiedziałbym – separowana od politycznej kalkulacji namiętności. Skoro nie możemy w tamtej przestrzeni być wystarczająco przekonywujący dla naszych kolegów i koleżanek z klubu parlamentarnego, to próbujemy inną ścieżką. Mam nadzieję, że niebawem TK wzmoży działania w odniesieniu do naszego pytania – powiedział Jacek Kurzępa.
Poseł Jacek Kurzępa to jeden z 79 polityków, który podpisał się pod apelem do prezes TK Julii Przyłębskiej o niezwłoczne wyznaczenie terminu rozprawy dot. zbadania przepisu dopuszczającego w Polsce możliwość zabicia nienarodzonego dziecka z powodu jego wad. Wniosek o stwierdzenie niekonstytucyjności tzw. przesłanki eugenicznej wystosował poseł PiS-u Bartłomiej Wróblewski.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!