Kalendarium historyczne – rocznica rozpoczęcia przez carską administrację branki Polaków do wojska. Poborowi podlegali ci, którzy stanowili “element wywrotowy”.
Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się impulsowi, który doprowadził do wybuchu Powstania Styczniowego.
W połowie 1862 roku, tajna policja carska rozbiła kilka grup rewolucjonistów i to nie tylko polskich. W Warszawie działało bowiem, związane z węglarstwem (masonerią rewolucyjną), rosyjskie koło rewolucyjne, na czele której stali carscy oficerowie tacy jak ukraiński rewolucjonista Andrij Potebnia. Dążyli oni do kooperacji z Polakami i wspólnej walki z carem.
Prąc do eskalacji przygasających już nieco nastrojów rewolucyjnych, w czerwcu 1862 roku Potebnia podjął próbę zamachu na wojskowego namiestnika Królestwa Polskiego Aleksandra Lüdersa, ciężko go raniąc. Część rosyjskich spiskowców została aresztowana i skazana na śmierć, jednak Potebni udało się zbiec.
Od września do grudnia 1862 roku władze carskie powoli znosiły stan wojenny, najpierw w guberni radomskiej, a następnie w pozostałych prowincjach, oprócz stolicy i kilku najbardziej zradykalizowanych miast. Ostudzenie bojowych nastrojów spowodowało, że spiskowcy Stronnictwa Czerwonych, tracili grunt pod nogami, dlatego też przyspieszyli przygotowania do wybuchu walk. Reakcją władz było zastosowanie niefortunnego sposobu rozładowywania nastrojów, czyli przeprowadzenie nadzwyczajnej branki do wojska rosyjskiego.
Brankę zarządził w porozumieniu z oberpolicmajstrem Siergiejem Muchanowem, hrabia Aleksander Wielopolski. Miała ona inny charakter niż poprzednie tego typu akcje. Dawniej branki polegały na losowaniu rekrutów. Tę natomiast oparto o sporządzone imiennie listy poborowych, na które wpisano wszystkich podejrzanych o udział w nielegalnych organizacjach.
Nocą z 14 na 15 stycznia 1863 roku na ulicach Warszawy pojawiły się dziesiątki patroli złożonych z żołnierzy imperium. „Kołacą w bramy, na głos ich rozmykają się zawarte rygle, światło migoce na wszystkich piętrach, snać sołdaci przebiegają dom od piwnic do poddasza” – wspominała pisarka Seweryna Duchińska. Branka zakończyła się klęską. Zatrzymano tylko 1657 mężczyzn. Za zdolnych do służby uznano zaledwie 559. Reszta wróciła do domów.
W tym momencie należy zadać pytanie, czy idea przymusowego poboru nie miała być od samego początku prowokacją, mającą na celu wybuch rewolucji w niekorzystnej, zimowej porze roku. W każdym razie, podlegająca brance młodzież została uprzedzona przez rozgałęzioną sieć konspiratorów, a następnie zbiegła do lasu i przyłączyła się do naprędce formowanych oddziałów powstańczych.
Oficjalnie, Powstanie wybuchło 22 stycznia. Przerażone sytuacją stronnictwo białych zaproponowało Wielopolskiemu współpracę w celu rozładowania napięcia w Królestwie. Ten odmówił, z determinacją brnąc do konfrontacji i wyniszczenia spiskowców. Liczył, że zagranie z branką do wojska spacyfikuje nastroje, względnie ograniczy siłę rebelii, którą zgniecie i będzie mógł spokojnie kontynuować swoje dzieło reform. Wieść o wybuchu powstania skwitował słowami: „wrzód pękł”.
Niestety, przedłużające się walki doprowadziły do upadku carskiego zaufania do jego osoby oraz dymisji. Rozgoryczony hrabia wyjechał za granicę i nigdy więcej nie pojawił się w kraju.
Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!