Kalendarium historyczne: rocznica przegłosowania przez sejm II RP postawienia ministra Gabriela Czechowicza przed Trybunałem Stanu.
Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się okolicznościom tego wydarzenia.
W 1929 roku minister skarbu Gabriel Czechowicz wyprowadził z budżetu państwa 500 mln złotych, w tym 8 mln złotych z funduszu Prezydium Rady Ministrów. Okazało się, że pieniądze ukradł na polecenie dyktatora Józefa Piłsudskiego z przeznaczeniem na akcję wyborczą BBWR-u.
W imieniu Komisji Porozumiewawczej dla Obrony Republiki i Demokracji, ludowiec Jan Woźnicki złożył 12 lutego 1929 roku wniosek o postawienie Czechowicza w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu. Sejm wniosek odesłał do komisji budżetowej, która potwierdziła zarzuty opozycji i większością głosów wybrała spośród stronnictw antysanacyjnych trzech oskarżycieli parlamentarnych. Zaogniło to stosunki pomiędzy sanacyjnym rządem kontrolowanym przez Piłsudskiego, a sejmem.
Czechowicz jeszcze przed przekazaniem wniosku do sejmu podał się do dymisji. Niebawem premier Kazimierz Bartel zgłosił ustąpienie rządu. Wywołało to pięciotygodniowe przesilenie rządowe. W końcu dyktator Piłsudski doprowadził do powołania rządu z majorem Kazimierzem Świtalskim, zwolennikiem twardego kursu wobec opozycji i parlamentu.
Jego rząd nazwano “rządem pułkowników” z powodu licznego udziału w nim wysokich oficerów (na 14 tek ministerialnych aż 6 przejęli wojskowi) i stylu pracy rządu, charakterystycznego dla służb wojskowych. Nowy rząd nie zdołał jednak powstrzymać narastających konfliktów politycznych w państwie; wręcz przeciwnie – jeszcze je zaognił.
W marcu 1929 roku przystąpiono do rozważenia sprawy Czechowicza. Sprawozdawcą komisji budżetowej został socjalista Herman Lieberman. W uzasadnieniu stanowiska większości komisji, stawiającej w stan oskarżenia byłego ministra, bronił praw sejmu i jego niezawisłości w stosunku do władz wykonawczych.
Dowodził bowiem m.in.: “Ten Sejm jest przy każdej małej i wielkiej sposobności ośmieszany, obdzierany z czci, honoru i godności […]. Nic temu sejmowi więcej nie pozostało, jak to jedno jedyne prawo, prawo moralne i prawo ustawowe, jedyne jego mienie prawne i moralne, to jest prawo budżetu i kontroli nad pieniędzmi, które ludność składa, i tego jedynego prawa my z rąk nie wypuścimy i walczyć o nie będziemy do upadłego”.
Sejm wniosek stawiający ministra Czechowicza w stan oskarżenia przyjął większością głosów 239 do 126. Trybunał Stanu przystąpił do pracy. Przesłuchał wiele osobistości i znanych polityków. Zeznawał również Piłsudski. Zaatakował on przede wszystkim posłów, czyli “fajdanów”, oraz samą instytucję sejmu.
Wypowiedział pod jego adresem obelgi i inwektywy, nazwał go “niegodnym sejmem”. Wziął na siebie odpowiedzialność za przekroczenia budżetowe, natomiast oskarżenie Czechowicza nazwał “próbą mordu rytualnego”. Proces byłego ministra skarbu przeradzał się więc w proces wymierzony przeciwko systemowi pomajowemu i jego twórcom. W swej mowie oskarżycielskiej Herman Lieberman wypomniał Piłsudskiemu antyparlamentarne i antydemokratyczne wystąpienia i dążenia.
29 czerwca 1929 roku Trybunał Stanu postanowił zawiesić postępowanie “do czasu wydania przez Sejm Rzeczypospolitej uchwały zawierającej ocenę merytoryczną zakwestionowanych przez Sejm pod względem formalnym kredytów”.
Sprawa Czechowicza zakończyła się więc jedynie połowicznym sukcesem opozycji i zamrożeniem konfliktu. Miała jednak istotne znaczenie moralno-polityczne. Udowodniła polskiemu społeczeństwu, że rządy kliki Piłsudskiego nie są żadną “sanacją” państwa a po prostu rządami ciemniaków, gangsterów i złodziei, z “marszałkiem” na czele.
Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!