Historia

Kalendarium historyczne: 26 lipca 1792 – bitwa pod Markuszowem

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kalendarium historyczne – rocznica starcia pod Markuszowem pomiędzy Polakami i Moskalami. Bitwa miała swoją przyczynę w rozgoryczeniu wojska po zdradzie rządu.

Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się okolicznościom towarzyszącym ostatniej bitwie wojny polsko-rosyjskiej z 1792 roku.

Po nieudanej obronie linii Bugu, wojska polskie wycofały się na zachód, zachowując jednak pełną zdolność bojową. Co więcej, gotowość uzyskały nowe pułki tworzone w Wielkopolsce. Wódz naczelny, książę Józef Poniatowski wciągał Rosjan w głąb Rzeczpospolitej. Liczył na rozciągnięcie ich linii komunikacyjnych i generalne zmęczenie ich wojsk, które nieustannie maszerowały już od dwóch miesięcy. Chciał wydać im bitwę w samym sercu Polski, a następnie przejść do kontrofensywy. Niestety, podobnie jak jego żołnierze, został zdradzony.

Król Stanisław August Poniatowski już od początku kampanii przybrał postawę defetystyczną i ugodową. Nie wyruszył na front, by zagrzewać żołnierzy do walki, a wreszcie uznał, iż nie ma ona sensu i zaczął skłaniać się do przystąpienia do konfederacji targowickiej. Pozostał głuchy na żądania kontynuowania oporu i nakazał kapitulację. Osobiście poddał się rosyjskiemu dyplomacie, Jakowowi Bułhakowowi.

Podobnie deklaratywnym patriotą okazał się Hugo Kołłątaj. To właśnie on, na zebraniu rządu z 23 lipca 1792 roku nakłaniał króla o do kapitulacji i przystąpienia do obozu zdrady narodowej. Mówił do niego: „Dziś jeszcze, Miłościwy Panie, przystąpić potrzeba do konfederacji targowickiej, nie jutro; każdy moment jest drogi, bo krew Polaków go oblewa”.

Dla podniesienia wagi swoich słów sam zgłosił zamiar akcesu do Targowicy. Co ciekawe, jak się później okazało nie został do niej przyjęty. Najwyraźniej nawet targowiczanie przekonali się o dwulicowości tego człowieka i nie chcieli korzystać z jego usług.

Zdrada Kołłątaja i namówionego przez niego króla Poniatowskiego spowodowała gwałtowną reakcję i protesty mieszkańców stolicy. Oburzeni byli także dowódcy armii i szeregowi żołnierze, którzy nadal chcieli walczyć, widząc szansę na przegrupowanie i zwycięstwo.

Główny obóz sił polskich znajdował się wówczas pod Markuszowem. Zrozpaczony zdradą władz, książę Józef Poniatowski odesłał królowi swoje ordery Św. Stanisława i Orła Białego i pociągnął wierne sobie oddziały do ataku na podjazd kozacki, osobiście dowodząc i wykazując się przy tym sporą brawurą. Szukał śmierci w bitwie, woląc ją od hańby zaserwowanej przez króla i Kołłątaja. W bitwie stoczonej 25 lipca, Moskale zostali sromotnie pobici. Ich resztki wycofały się w kierunku Garbowa.

Tymczasem zdrajca narodowy Hugo Kołłątaj, potajemnie uciekł ze stolicy w nocy z 24 na 25 lipca. Udał się do saskiego Drezna gdzie wyjechali również inni reformatorzy tacy jak bracia Ignacy i Stanisław Potoccy. Razem z nimi w błyskawicznym tempie napisał i wydał propagandowe dzieło pod tytułem “O ustanowieniu i upadku Konstytucji Polskiej 3 Maja 1791”.  Na ponad dwieście lat stało się ono podstawą sączonej Polakom poprawnej politycznie wersji reform Sejmu Wielkiego.

Kołłątaj podkreślał w nim zasługi reformatorów oraz zdradę Targowicy, skrzętnie umniejszając znaczenie swojej fatalnej roli, odnośnie decyzji  kapitulacyjnej. Pobyt w Saksonii nie był związany jedynie z piśmiennictwem propagandowym. Kołłątaj wziął bowiem udział w przygotowaniach do rewolucji kościuszkowskiej.

Po jej wybuchu wyjechał do Warszawy i miał pewien udział w radykalizowaniu tłumu na modłę jakobińską. Został szefem Wydziału Skarbu w Radzie Najwyższej Narodowej. Po  klęsce pod Maciejowicami zabrał część ważnych dokumentów i kasy powstańczej i ponownie uciekł ze stolicy, tym razem w kierunku kordonu austriackiego.

Według niektórych relacji, generał Madaliński rozkazał go za ten czyn schwytać żywego lub martwego. Po kilku tygodniach były oficer kawalerii narodowej, niejaki Telatycki oraz Antoni Trębicki, natknęli się na Kołłątaja bawiącego w karczmie pod Przemyślem. Zawiadomili o wszystkim austriackiego starostę Józefa Luegera, który nakazał go aresztować. Pochwyconego 6 grudnia 1794 roku, skuto w kajdany i przywieziono do Przemyśla, gdzie został niemal zlinczowany przez tłum Polaków. Mieszkańcy skandowali hasła Powiesić! Powiesić szelmę, złodzieja!

Franciszek Gorzkowski zapisał wówczas: Złoczyńca ten, nie tylko, że narobił licha, skaził i zhańbił rewolucyę wieszaniną, poróżnił wodzów, tyranią swoją ostudził serca Polaków, ale w chwili niebezpieczaństwa jak tchórz zbiegł, a jak łotr uwiózł ze sobą skarby Królestwa i co złupił z obywatelów.

Niestety, zarówno Hugo Kołłątaj, jak i Stanisław August Poniatowski do dziś są w Polsce uznawani za bohaterów narodowych.

Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!