Rocznica powołania tzw. Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.
Dziś w naszym Kalendarium prześledzimy nastroje, jakie panowały w powojennej Polsce oraz ndzieje, jakie żywili Polacy w związku z powołąniem stabilnego rządu. Nasze społeczeństwo było wyczerpane latami okupacji i walk. Zubożałe, wygłodzone i pozbawione elit, co do zasady skupiało się na bieżących problemach i zabezpieczeniu dla siebie minimum egzystencji. Powszechnie liczono na rychłą stabilizację. Wierzono w zapewnienia, że nowa, powojenna Polska będzie miała charakter demokratyczny, nie komunistyczny.
Równie powszechnie, za przejściowe uznawano terror sowiecki, aresztowania i kontyngenty. Wielu naiwnie sądziło, że Armia Czerwona i NKWD wyniosą się do swojego państwa. GDyby jednak tego nie zrobili, wybuchnie III wojna światowa i wypędzą ich z Polski Amerykanie. 28 czerwca 1945 roku doszło do od dawna oczekiwanego przekształcenia Rządu Tymczasowego Rzeczpospolitej Polskiej (RTRP) w Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej (TRJN). Obok komunistów, wszedł do niego wraz z kilkoma współpracownikami, polityk londyński Stanisław Mikołajczyk. Powierzono mu stanowisko wicepremiera oraz tekę ministra rolnictwa. Wpłynęło to na utwierdzenie się wśród Polaków wiary w możliwości pokojowej ewolucji systemu w kierunku niepodległości i demokracji, w oparciu o obóz polityków londyńskich.
Złudzenia te prysły dopiero w następnym okresie, dzięki sfałszowanemu w 1946 roku referendum ludowemu oraz podobnie potraktowanym wyborom do Sejmu z 1947 roku. Przedsmak tego, co miało nastąpić, ujawniła jednak już przemowa Władysława Gomułki do członków PSL w Moskwie, 18 czerwca 1945 roku:
Nie obrażajcie się, panowie, że my wam tylko oferujemy miejsca w rządzie, takie, jakie sami uznajemy za możliwe. Myśmy, bowiem gospodarze (…). Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy (…). Władzy nie oddamy, dlatego, aby naród polski nie spotkała nowa zguba, jaka mu grozi w wypadku fałszywej linii politycznej, którą próbuje narodowi narzucić reakcja (…). Władzy nie oddamy (…). Zniszczymy wszystkich bandytów reakcyjnych bez skrupułów. Możecie jeszcze krzyczeć, że leje się krew narodu polskiego, że NKWD rządzi Polską, lecz to nie zawróci nas z drogi.
Mimo wszystko wówczas, w połowie 1945 roku większość jeszcze łudziła się wizją odzyskania pełnej suwerenności lub po prostu „ucywilizowaniem” komunistów. Ci ostatni skrzętnie podsycali te nadzieje, występując w charakterze normalizatorów i obrońców polskiego interesu narodowego np. w sprawie konfliktu granicznego z Czechosłowacją, konfiskaty majątków poniemieckich, ścigania folksdojczów i upowców, czy wreszcie zagospodarowywania i zasiedlania Polakami tzw. Ziem Odzyskanych.
Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!