Rocznica obrania Stanisława Augusta Poniatowskiego na króla Rzeczpospolitej.
Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się życiu i działalności ostatniego władcy Rzeczpospolitej Objga Narodów.
Stanisław urodził się w 1732 ruku. Wywodził się z rosnącego w siłę rodu magnackiego Poniatowskich. Koneksje rodzinne sprawiły, że podobnie jak ojciec związał się z obozem politycznym Familii. Dorastał w atmosferze upadku moralnego, sceptycyzmu religijnego, przekupstwa, zaprzaństwa i służalczości wobec obcych stolic. Jego rodzina zdradziła konfederację dzikowską, a potem uknuła spisek zakończony uśmierceniem Adama Tarły.
Choć Stanisław był formalnym katolikiem, często kwestionował dogmat o wolnej woli, skłaniając się raczej ku protestanckiej predestynacji. Do 1739 roku przebywał w Gdańsku, a potem przeniósł się wraz z matką do Warszawy. Kształcono go w domu dzięki usługom prywatnych nauczycieli. Jednym z nich był rosyjski dyplomata Herman von Keyserling, który uczył przyszłego króla logiki i matematyki. W latach 1748 – 1752 Poniatowski podróżował po Europie.
W Berlinie poznał dyplomatę angielskiego Charlesa Hanbury Williamsa. Ten znany libertyn demoralizował go oraz rozbudzał sentyment do wyspiarskiej kultury politycznej. Stanisław zyskał wsparcie dyplomacji angielskiej w swojej podróży do Wiednia. Williams patronował też jego innym wyjazdom do Austrii, Saksonii, Anglii, Francji, Holandii. W każdej z nich Polak mógł liczyć na pomoc brytyjskich dyplomatów. Najwyraźniej Londyn widział w nim kandydata na łatwego w obsłudze agenta wpływu.
Podczas pobytu w Holandii przyszły król wszedł w bliżej nieznane relacje ze środowiskami żydowskimi. Kilkukrotnie posłował na Sejm Walny oraz pełnił funkcję komisarza w Trybunale Skarbowym.
W latach 50. został starostą przemyskim i stolnikiem wielkim litewskim. Miał spory wpływ na przeorientowanie polityczne obozu Familii w kierunku reprezentowania nad Wisłą interesów Rosji i Anglii. Gdy w 1755 roku Williams został wysłany do Petersburga, natychmiast ściągnął tam Poniatowskiego. Zatrudnił go jako sekretarza angielskiej ambasady. Ponadto Poniatowski reprezentował interesy dworu saskiego. Wkrótce Williams pomógł zaaranżować jego spotkanie oraz romans z Zofią Fryderyką Augustą, przyszłą carycą Katarzyną II. Ta obiecała Poniatowskiemu pomoc w zabiegach o polską koronę po śmierci Augusta III Sasa.
Zakochany stolnik litewski żył iluzjami swojego wpływu na księżniczkę oraz całą Rosję, co miało katastrofalny wpływ na dalsze losy Rzeczpospolitej. Pisał do niej wiernopoddańcze listy w których gotów był nawet zrezygnować z korony, byleby zachować jej przychylność. W 1761 roku został deputatem na sejm nadzwyczajny mający podjąć sprawę reformy monetarnej. Wraz z innymi przedstawicielami Familii zerwał obrady przez co przedłużył kryzys gospodarczy kraju. W 1762 roku brał udział w planowaniu zamachu stanu, który miał doprowadzić do obalenia władzy saskiej i przejęcia jej przez Familię.
Napisał rozprawę pt. Anecdote historique w której dowodził konieczności przekopiowania w Polsce brytyjskiego systemu politycznego. Katarzyna II, w przeciwieństwie do swego naiwnego i sentymentalnego kochanka, prowadziła twardą i zdecydowaną politykę. Swoją koncepcję korony dla Poniatowskiego streściła w liście do króla pruskiego Fryderyka II, w którym stwierdziła: ze wszystkich kandydatów do polskiej korony ma najmniej możliwości osiągnięcia jej (…), a zatem będzie za nią najbardziej wdzięczny tym, z rąk których koronę otrzyma.
Prusak zgodził się z carycą i 11 kwietnia 1764 roku, podpisał tajne porozumienie, na mocy którego oba państwa miały wspólnie przeprowadzić elekcję uzgodnionego kandydata. Elekcję Stanisława Augusta na prośbę Familii „zabezpieczały” wojska rosyjskie. Służalczość nowego władcy wobec carycy ujawniło się w pełni faktem, iż koronacji dokonano 25 listopada, w dniu jej imienin. Jeszcze tego samego roku Poniatowski został odznaczony rosyjskim orderem imienia Aleksandra Newskiego.
W latach 1764 – 1770 przyjął 154 000 dukatów łapówek. Przeprowadzona w atmosferze zamachu stanu elekcja oraz polityka pełnej uległości wobec rosyjskiego ambasadora Nikołaja Repnina, doprowadziła do wyjątkowo niskiego poparcia społecznego dla nowego króla. Słaba pozycja monarchy jedynie utwierdziła go w kurczowym trzymaniu się carycy. Jako król przeprowadził kilka reform częściowo usprawniających funkcjonowanie państwa. M.in. otworzył zamknięte w czasach saskich krajowe mennice oraz powołał Komisje Dobrego Porządku, które uporządkowały kwestie własności nieruchomości oraz usprawniły zbieranie miejskich podatków.
W kwestiach stricte gospodarczych pomógł zlikwidować cła wewnętrzne oraz ujednolicić wagi i miary. Z drugiej jednak strony pozwolił na powrót gospodarki pańszczyźnianej w litewskich królewszczyznach, co doprowadziło do wybuchu powstania szawelskiego. Założył Szkołę Rycerską, która miała stać się profesjonalną uczelnią wojskową, kształcącą kadry polskiej armii. Przez wiele lat kierował nią Adam Czartoryski, będący wielkim dozorcą loży „Cnotliwego Sarmaty”.
Na podobnej zasadzie, w celu propagowania oświeceniowego postępu, powołał Teatr Narodowy w Warszawie. Teatr ten był finansowany ze szkatuły królewskiej i zajmował się niszczeniem tradycyjnej kultury polskiej i zastępowaniem jej kulturą „postępową”. Jednym z pierwszych dyrektorów teatru był mistrz loży masońskiej „Świątynia Mądrości” Wojciech Bogusławski. W ogóle król doprowadził do bujnego rozwoju polskiego wolnomularstwa. Żywo interesował się wiedzą tajemną oraz finansował niektóre masońskie przedsięwzięcia np. budowę Świątyni Opatrzności Bożej.
Przystępując do niemieckiego rytu „Stricta Observantia” (Ścisła Obserwa) uzyskał od razu 8 stopień wtajemniczenia oraz tytuł „Salsinatus Eques a Corona vindicata”. Do bractwa przyjął go tajemniczy wysłannik z zagranicy o pseudonimie Zyskotius Magnus, który zainkasował od władcy 76,5 dukata opłaty za tytuł oraz pisemne zobowiązanie do współpracy z naczelnym kierownictwem loży w Brunszwiku. Sprawę jego członkostwa z początku otoczono ścisłą tajemnicą i wiedzieli o niej tylko najważniejsi masoni krajowi i zagraniczni. Król był traktowany jako sprzymierzeniec i przyjaciel zakonu (socies et amicus Ordinis), czyli osoba przynosząca określone korzyści organizacji.
Już w 1764 roku ambasador Repnin zażądał od króla i sejmu wprowadzenia pełnego równouprawnienia dla innowierców. Poniatowski nie poparł tego postulatu oficjalnie, natomiast zakulisowo był mu bardzo życzliwy. W pewnym momencie poszedł jeszcze dalej i zaproponował utworzenie niezależnego od papiestwa synodu biskupów, czyli de facto powstanie protestanckiego kościoła narodowego. Sprawa dysydencka, umiejętnie rozgrywana przez obce dwory doprowadziła do narzucenia Polsce tzw. praw kardynalnych. Katolicy i patrioci zawiązali przeciwko nim konfederację barską. W celu zniszczenia buntowników król wezwał na pomoc wojska rosyjskie.
Przedłużające się walki uświadomiły Petersburgowi, że nie jest w stanie samodzielnie spacyfikować i utrzymać pod kontrolą całości Rzeczpospolitej. Z tego powodu w 1772 roku dokonano I rozbioru. Poniatowski przyjął 6 000 dukatów na poczet łapówek dla posłów, by nie protestowali przeciwko niszczeniu Ojczyzny. Wkrótce po rozbiorze przystąpił do reformowania kraju. Pomocni w tym dziele okazali się masoni oraz narzucona mu przez Rosję Rada Nieustająca, którą przekabacił na swoją stronę. Reformy polegały m.in. na wpieraniu przez dwór grabieży Zakonu Jezuitów i powołaniu na jego trupie tzw. Komisji Edukacji Narodowej.
Ponadto król zabiegał u papieża o zmniejszenie ilości świąt kościelnych oraz domagał się likwidacji ław poselskich dla posłów z ziem zabranych rozbiorem. W 1776 roku zadeklarował, że „jest przyjacielem Katarzyny II bo jest polskim patriotą”. Nastąpiło częściowe ożywienie gospodarcze, jednak na reformy ustrojowe czas przyszedł dopiero z końcem lat 80. Pretekstem do tego był wybuch wojny rosyjsko – tureckiej. Naiwny król myślał, że wysyłając moskalom polski korpus posiłkowy uzyska zgodę na daleko idące zmiany w Rzeczpospolitej. Petersburg szybko wycofał się ze swoich obietnic, jednak w Polsce już przystąpiono do reform, na ogół potrzebnych i korzystnych.
Działania tzw. Sejmu Wielkiego wywołały zrozumiały gniew carycy, która tylko czekała na pretekst do interwencji zbrojnej. Nieudolny król nie wykorzystał szansy wojny prewencyjnej czyli wspólnego wystąpienia z Turcją i Szwecją przeciwko Rosji. Wręcz przeciwnie – zgodził się na sojusz z Prusami, jednak odmówił im oddania Gdańska i Torunia w zamian za pomoc w odzyskaniu Galicji. W efekcie tych działań doszło do izolacji Polski na arenie międzynarodowej i nie pomogło jej nawet wprowadzenie postępowej Konstytucji 3 Maja. Caryca skrzętnie wykorzystała nieudolność władz warszawskich i zaatakowała kraj tuż po zawarciu pokoju z Turcją.
Poniatowski przybrał postawę defetystyczną i ugodową. Nie wyruszył na front by zagrzewać żołnierzy do walki, a wreszcie uznał iż nie ma ona sensu i przystąpił do konfederacji targowickiej. Pozostał głuchy na żądania kontynuowania oporu i nakazał kapitulację armii. Wkrótce kraj został opanowany przez wojska rosyjskie, a potem także pruskie. Wskrzeszono Radę Nieustającą, która wraz z królem na polecenie rosyjskiego ambasadora Jakoba Sieversa, zwołała nowy sejm rozbiorowy.
Za pokorny w nim udział Poniatowski przyjął gratyfikację pieniężną w wysokości 20 000 złotych. Ponadto zgłosił swoją gotowość do abdykacji. Został odwleczony od tego kroku, gdyż według carycy utrudniłoby to przeprowadzenie rozbioru. Po podpisaniu cesji ziem na rzecz Rosji i Prus król dwa razy uściskał Sieversa w radości, że jest już po wszystkim. W czasach sejmu grodzieńskiego poparł redukcję armii oraz wydał zakaz noszenia Orderów Virtuti Militari żądając od bohaterów wojennych zwrotu tych odznaczeń na ręce Rady Nieustającej.
Po wybuchu rewolucji kościuszkowskiej specjalnym uniwersałem potępił zryw, a Kościuszkę uznał za groźnego prowokatora. Schronił się pod opiekę carskich ułanów, jednak niewiele to dało. Po wyzwoleniu Warszawy rewolucjoniści chcieli go powiesić wraz z innymi zdrajcami. Został uratowany przez samego Kościuszkę, który uznał iż królobójstwo nie posłuży sprawie powstańczej. Pozostał w areszcie domowym do końca walk.
Po klęsce został internowany w Grodnie. 24 października 1795 roku nastąpiło podpisanie przez Rosję, Austrię i Prusy konwencji rozbiorowej, a 25 listopada (dzień imienin carycy) Stanisław August abdykował. Mocarstwa rozbiorowe postanowiły umorzyć wszystkie jego długi. Ponadto Rosja zdecydowała wypłacać mu odtąd stałą roczną pensję. Po śmierci carycy Katarzyny został zaproszony przez Pawła I do Petersburga. Wszedł z nim w niejasne układy prawdopodobnie dotyczące jakiejś formy restytucji państwa polskiego. Układy te nie weszły w życie gdyż eks król został w tajemniczych okolicznościach otruty. Nigdy się nie ożenił i miał dzieci tylko ze związku morganatycznego z Elżbietą Grabowską.
Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!