Kalendarium historyczne – rocznica obioru przez Zgromadzenie Narodowe prezydenta II RP. Został nim socjalista i członek masonerii, Gabriel Narutowicz.
Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się burzliwym czasom początków polskiej dyzmokracji po I Wojnie Światowej.
Na mocy ordynacji wyborczej z 22 listopada 1918 roku, w styczniu 1919 roku przeprowadzono wybory do polskiego parlamentu. Były one powszechne, równe, tajne, bezpośrednie i proporcjonalne. Zasadniczą wadą ordynacji był proporcjonalny sposób przeliczania głosów na mandaty oraz ugruntowanie systemu partyjnego. Spowodowało to znaczne rozdrobnienie parlamentu, w którym znalazło się kilkanaście różnych stronnictw.
Polskie życie polityczne zostało zdominowane przez typowe w takiej sytuacji, zajadłe spory frakcyjne oraz przepychanki o stanowiska w administracji państwowej. Premierzy zmieniali się nawet co kilka tygodni. Pierwszym szefem rządu został posiadający ogromny prestiż społeczny, Ignacy Paderewski. Pomimo bycia kompozytorem, a nie zawodowym politykiem, okazał się on sprawnym negocjatorem, który dzielnie walczył o polski interes podczas konferencji w Wersalu.
Niestety, w kraju jego rządy zostały zdominowane przez niekończące się kłótnie socjalistów Piłsudskiego z narodowcami Dmowskiego. Obie te grupy atakowały premiera za działania sprzeczne z ich postulatami. Paderewski miał tego dość. W grudniu 1919 roku podał się do dymisji oraz wyjechał za granicę, by odpocząć od polityki.
Niepewna sytuacja zagraniczna oraz zniszczenia wojenne, zmusiły walczące stronnictwa do kompromisów w kluczowych sprawach wagi państwowej. Do podstawowych problemów tego okresu należała troska o wyposażenie armii oraz ujednolicenie przepisów w kraju złożonym z trzech różnych zaborów (a więc i trzech odmiennych porządków prawnych).
Po burzliwych obradach, 20 lutego 1919 roku uchwalono tzw. Małą Konstytucję. Organizowała ona podstawy życia politycznego i społecznego w odrodzonym państwie. Wprowadzała jednoizbowy parlament oraz tymczasowo utrzymywała w mocy stanowisko Naczelnika Państwa, który w porozumieniu z posłami, miał wyznaczać rząd. 17 marca 1921 roku przyjęto konstytucję, która do historii przeszła jako konstytucja marcowa.
Wprowadzała ona republikański ustrój państwa oraz trójstopniowy podział władzy (władza ustawodawcza – sejm i senat, władza wykonawcza – prezydent i rząd z premierem, władza sądownicza – teoretycznie niezależne sądy). Konstytucja utrzymała w mocy fatalną ordynację wyborczą, przez co chaos i spory partyjne stały się chlebem powszednim polskiego życia politycznego. Parlament działał raz po myśli liberalnej, raz konserwatywnej; czasem forsowano pomysły socjalistów a czasem endeków.
Kościół i sprawy wyznaniowe zepchnięto na plan dalszy. Przewaga władzy świeckiej nad duchowną została zamanifestowana wymogiem rządowej aprobaty wyboru biskupów, oraz przymusem złożenia przysięgi na wierność prezydentowi RP. W ten sposób Kościół, pomimo teoretycznej autonomii, miał w odrodzonej Polsce ograniczony wpływ na kierunki rozwoju państwowego.
Nowe, zgodne z konstytucją marcową wybory odbyły się 5 listopada 1922 roku. Parlament ponownie uległ rozdrobnieniu, dodatkowo znaczną pozycję uzyskały w nim mniejszości narodowe, uzyskując 20 % miejsc w Sejmie i 24 % w Senacie. Wprowadzony urząd prezydenta, wymagał przeprowadzenia odpowiedniego głosowania w Zgromadzeniu Narodowym (połączonych izbach parlamentu). Po przeprowadzonej 9 grudnia procedurze, najwyższy urząd w państwie objął socjalista i członek loży masońskiej „Wolność Przywrócona”, Gabriel Narutowicz.
Przeciwko jego wyborowi Endecja zorganizowała protesty i burdy uliczne. Kilka dni po zaprzysiężeniu, prezydent został zastrzelony przez sfanatyzowanego Eligiusza Niewiadomskiego. W procesie oskarżony domagał się kary śmierci za swój czyn, a jako jego przyczynę podał rozkład państwa, jaki był efektem działań lewicowców spod znaku Piłsudskiego i Narutowicza. Jego ostatnie słowa przed plutonem egzekucyjnym brzmiały: „Ginę za Polskę, którą gubi Piłsudski!
Nowym prezydentem został kolejny socjalista, Stanisław Wojciechowski. Pomimo znacznego osobistego zaangażowania w celu zawarcia ugody między walczącymi stronnictwami, wciąż trwał poważny kryzys polityczny. Przejawiał się on w niemożności utworzenia trwałego rządu. Upadały kolejne gabinety Władysława Sikorskiego, Wincentego Witosa, Władysława Grabskiego i Aleksandra Skrzyńskiego.
Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!