Małgorzata Kidawa-Błońska, wystawiona jako ta, które miałaby stanąć na czele rządu, gdyby to totalna opozycja wygrała wybory, odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego, wyraziła oburzenie, iż można twierdzić, że właściwy model rodziny to taki, w którym razem wychowują dzieci matka i ojciec.
– Jestem tą wypowiedzią oburzona. Prezes nie rozmawia z ludźmi, z matkami, które musiały uciec z domu, bo miały męża, który pił czy bił. To dzielenie ludzi – stwierdziła w programie „Kropka nad i” w TVN24 Kidawa-Błońska, dodając, że kwestia związków partnerskich powinna zostać uregulowana.
W tym miejscu warto zaznaczy, że jest ona kolejnym politykiem totalnej opozycji lansującej model rodziny niepełnej, uznającym za rzecz wręcz szkodliwą promowanie, jako wzorcowego, modelu rodziny złożonej z obojga rodziców, z poświęceniem i miłością wychowujących swoje dzieci.
Wcześniej w podobnym duchu wypowiadała się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, co spotkało się ze zdecydowaną reakcją internautów.
Przez 13 lat wychowywałam samotnie Syna.Nigdy nie powiem,że ta sytuacja była normalna, a rodzina pełna. Nie było to ani normalne, ani dobre. Może być to czas piękny,spokojny; można wszystko jakoś poskładać. Ale nie jest to tak, jak być powinno.
Warto wobec siebie być uczciwym. https://t.co/ePMYIveBTs— 🇵🇱 ✝️ Maja Nabzdyjak (@MajaNabzdyjak) September 8, 2019
Jestem z rozbitej rodziny i mimo bohaterstwa mojej mamy samotnie mnie chowającej, nigdy bym nie powiedział, że nasze życie było tak samo dobre jakbym miał oboje rodziców.
Wielu deficytów przez brak ojca nabyłem. To moja osobista refleksja – wyłącznie https://t.co/H7w2FpqCRl
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) September 8, 2019
Szanowna Pani, od dziewięciu lat wychowuję sam trójkę Dzieci. Do głowy by mi nie przyszło napisać, że to normalna rodzina. Dlaczego? Dlatego, że brakuje Matki. Bardzo brakuje.
— TomaszCK (@TomaszCK1) September 8, 2019
Ale wróćmy do wystąpienia Kidawy-Błońskiej u Moniki Olejnki, która spytała swojego gościa, czy Platforma Obywatelska będzie ubiegać się o reparacje wojenne od Niemców.
– Są umowy, które podpisywaliśmy i powinniśmy ich przestrzegać. (…) Nie będziemy się domagać tych pieniędzy — zaznaczyła.
Nie wiemy, o jakie umowy chodzi. Czy może Platforma Obywatelska podjęła jakieś zobowiązania w stosunku do Niemiec? Wiemy wszak, że Państwo Polskie żadnych umów w tej kwestii nie zawierało i nigdy formalnie reparacji od Niemiec się nie zrzekło.
/tvn24, zdj. ilustracyjne/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!