Felietony

Kijów sparaliżowany przez protesty /fotoreportaż/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wczorajszy protest w centrum Kijowa był pod względem logistycznym znakomicie przygotowany, aczkolwiek można odnieść wrażenie, że organizatorzy spodziewali się większej liczby osób – co najmniej kilkudziesięciu tysięcy, a tyle na pewno nie było.

Przeciwnicy władz przygotowywali się doń starannie. Jeszcze się więc nie skończył wiec, gdy zaczęto stawiać polowe namioty w liczbie kilkudziesięciu. Pojawiła się też kuchnia polowa i całe wyposażenie.

Wokół „miasteczka namiotowego”, które w ten sposób powstało w centrum miasta, wzniesiono barykady, a za jego zabezpieczenie odpowiadają osobnicy wyposażeni w policyjne tarcze i inny sprzęt. Trzon oddziałów samoobrony tworzą zaprawieni w bojach bojcy batalionu „Donbas”.

Trudno powiedzieć, ile osób bierze udział obecnie w proteście, ale z pewnością jest to liczba niemała, przy tym są to ludzie dobrze zorganizowani, częściowo na wzór wojskowy. Na jutro Saakaszwili wezwał przeciwników obecnych władz do masowego udziału w akcji protestacyjnej.

Z drugiej strony władze zmobilizowały około 3,5 tys. policjantów i nacgwrdzistów, którzy kontrolują dokumenty osób, rewidują podręczne bagaże oraz samochody. Ruch w centrum miasta jest częściowo sparaliżowany, bowiem wiele ulic jest zamkniętych.

Jest to czas wyczekiwania na to, co zdarzy się jutro…

Wojciech Kempa

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!