Felietony

Kim jest tajemniczy Ukrainiec? Handlarzem bronią, płatnym zabójcą?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prokuratorzy oskarżyli właśnie 47-letniego Ukraińca o nielegalne posiadanie dziewięciu pistoletów, w tym jednego z tłumikiem oraz ponad 440 sztuk amunicji. Tyle tylko, że nie są stuprocentowo pewni, że ich podejrzany jest rzeczywiście tym za kogo się podaje. I nie wiedzą na pewno, czym naprawdę zajmował się w Polsce – czytamy na portalu TVP Info.

Według oficjalnych informacji, sprawa zaczęła się od rutynowej kontroli drogowej. 5 września 2017 r. na ul. Morskiej, funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej, zatrzymali do kontroli drogowej samochód audi a8. Za kierownicą siedział 47-letni mężczyzna, który wylegitymował się ukraińskim paszportem na nazwisko Rudolfa K. Był spokojny, ale w jego zachowaniu czuć było jakieś napięcie. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić co znajduje się w samochodzie.

Na podłodze za siedzeniem kierowcy, stało nieduże pudełko przykryte wycieraczką. W środku leżało dziewięć pistoletów: cztery glocki, cztery bernardelli 68 i jeden FEG z tłumikiem. Poza bronią w pudełku znajdowało się 446 sztuk amunicji. Oczywiście Rudolf K. nie miał pozwolenia na broń.

Kiedy pogranicznicy sprawdzili odciski palców Rudolfa K., okazało się, że w bazie są trzy karty daktyloskopijne zawierające te same odbitki linii papilarnych. Tyle tylko, że wskazywały one na dwie dodatkowe tożsamości podejrzanego. – W przeszłości Rudolf K. posługiwał się danymi dwóch innych osób: Gorana M. i Armenaka P., mających obywatelstwo Armenii. Po sprawdzeniu okazało się, że w sprawie Gorana M. w Prokuraturze Rejonowej w Pruszczu Gdańskim w 2001 r. było prowadzone postępowanie o wyłudzenie odszkodowania. Z kolei, z informacji uzyskanych z Republiki Armenii wynika, że Armenak P. zmarł w 2006 r. – poinformowano tvp.info w Pomorskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.

Wcześniejsze fałszywe tożsamości mężczyzny oznaczały dla śledczych, że nie mogą być pewni tego czy jest on rzeczywiście Rudolfem K. Sprawdzono, czy był w przeszłości karany na terenie Polski, Ukrainy i Armenii. Okazało się, że jest czysty jak łza.

Biegli przebadali także znalezioną broń. Z ich opinii wynika, że „w pistoletach celowo zostały usunięte identyfikacyjne oznaczenia numerowe, poprzez frezowanie i szlifowanie”. Tak przygotowane „czyste klamki” (klamka to używane w półświatku określnie na pistolet – przyp. red.) sprzedawane są grupom przestępczym. Ustalono z całą pewnością, że żadna ze sztuk przejętej broni, nie została użyta w Polsce do popełnienia przestępstwa. Nie stwierdzono ponadto, by w ostatnim czasie z niej strzelano.

Więcej:
https://www.tvp.info/40570943/handlarz-bronia-mafioso-czy-platny-zabojca-tajemnice-rudolfa-k

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!