Księgowa z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich przelała na konto przestępców prawie 4 mln złotych. Dzisiaj białostocki sąd skazał kobietę.
Prokuratura oskarżyła byłą już księgową PZDW o nieumyślne niedopełnienie obowiązków. Kobiecie groziły nawet dwa lata pozbawienia wolności oraz konieczność zwrócenia całej kwoty, którą ukradli oszuści.
Jak podaje Polskie Radio Białystok, była pracownica PZDW została dzisiaj uznana przez białostocki sąd winną oraz skazana na… 8 tysięcy złotych grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Afera w Podlaskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich wybuchła w 2015 roku. To właśnie wtedy do Urzędu Marszałkowskiego wpłynął mail od rzekomego wykonawcy drogi, informujący o zmianie numeru konta. Wiadomość została przekazana do PZDW. Według ustaleń prokuratury, nikt nie zweryfikował prawdziwości informacji. Na podstawie maila przelano na wskazane konto prawie 4 mln złotych. Dopiero po fakcie zorientowano się, że doszło do gigantycznego oszustwa.
Skazana dzisiaj nieprawomocnym wyrokiem kobieta była jedyną oskarżoną w tej sprawie. Śledczy dotąd nie ustalili, kto stał za oszustwem, ani gdzie trafiły pieniądze. Środki zostały najprawdopodobniej wyprowadzone na zagraniczne konta.
Źródło: knyszynska.eu
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!