Pacjentka w obawie o izolację z powodu koronawirusa uciekła z przychodni w Katowicach bez wiedzy lekarzy. O incydencie zawiadomiona została policja, która rozpoczęła poszukiwania – informuje Dziennik Zachodni.
W piątek, 6 marca, po godz. 13 do przychodni w centrum Katowic zgłosiła się 21-latka. Kobieta miała objawy przeziębienia i grypy.
– Na podstawie przeprowadzonego wywiadu lekarskiego zaszło podejrzenie, że 21-latka może zostać osadzona w izolatce – mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Ma to związek z epidemią koronawirusa.
Wtedy, najprawdopodobniej przestraszona, mieszkanka Katowic samodzielnie, bez zgody lekarza, opuściła przychodnię. Personel nie wiedział, w jakim kierunku się udała, więc o całym zajściu powiadomił policję.
Jak się później okazało, 21-latka uciekła do swojego mieszkania. Stamtąd nawiązała kontakt z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Katowicach.
/Dziennik Zachodni/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!