Kilka lat temu wybuchła głośna afera, związana z rzekomymi tysiącami indiańskich dzieci, mordowanymi w katolickich szkołach na przełomie XIX i XX wieku. Skrajna lewica, wspierana przez środowiska indiańskie podpalała kościoły i inne katolickie budynki. Rząd Trudeau wydał tysiące dolarów na poszukiwanie rzekomych grobów ofiar. Teraz wstrzymał fundusze, gdyż wynik poszukiwań to równe 0 (słownie: zero).
Koniec kanadyjskiej sprawy rzekomych grobów indian, mordowanych przez katolików. Według specjalnej komisji, której zadaniem było poszukiwanie „nieoznakowanych pochówków” w szkołach rezydencjalnych, rząd Kanady odrzucił wniosek o jej dalsze finansowanie. Zrobił to, gdyż przez kilka lat nie odkryto żadnych grobów, choć wydano na to miliony dolarów z kieszeni podatników. Cała historia okazała się fejkiem, wymyslonym przez lewaków oraz zaciekle antykatolickiego pastora.
W swoim oświadczeniu, Krajowy Komitet Doradczy ds. Zaginionych Dzieci i Nieoznakowanych Pochówków w Szkołach Rezydencyjnych (NAC) stwierdził, że jest „niezwykle rozczarowany informacją, że Rząd Kanady podjął decyzję o zaprzestaniu finansowania działań mających na celu pomoc społecznościom tubylczym w identyfikowaniu, lokalizowaniu i upamiętnianiu zaginionych dzieci”.
NAC wezwała „rząd federalny do ponownego rozważenia” finansowania komisji, która jest współadministrowana przez Narodowe Centrum Prawdy i Pojednania oraz Departament Stosunków Koronno-Tubylczych i Spraw Północnych, która została powołana w 2021 roku. Od tego czasu NAC nie zlokalizowała ani jednego, rzekomego ciała na terenach dawnych szkół rezydencjalnych, finansowanych i zarządzanych przez rząd, z których wiele było prowadzonych przez katolickie parafie. Na poszukiwanie rzekomych grobów indiańskich dzieci wydano przez cztery lata około 216,5 mln dolarów.
Przypomnijmy: W 2021 roku media lewicowe rozpowszechniły teorię spiskową, mówiącą, że setki dzieci zostało potajemnie pochowanych przez księży katolickich i zakonnice, prowadzących niektóre szkoły rezydencjalne. W wyniku tych doniesień, od wiosny 2021 roku w Kanadzie spalono, zdewastowano lub zbezczeszczono 112 kościołów, nie licząc innych budynków parafialnych. Za ataki odpowiadali Indianie, wspomagani przez aktywistów skrajnej lewicy.
Kanadyjskie szkoły z rezydencją dla rdzennej ludności, prowadzone zarówno przez Kościół katolicki, jak i inne kościoły chrześcijańskie, zostały utworzone za fundusze rządu federalnego Kanady. Działały od końca XIX wieku aż do zamknięcia ostatniej z nich w 1996 roku. Chociaż bez wątpienia byli katolicy, którzy dopuszczali się jakichś nadużyć wobec dzieci tubylców, niepotwierdzona narracja o „masowych grobach” doprowadziła do szeroko rozpowszechnionych nastrojów antykatolickich.
W październiku 2024 roku emerytowany sędzia z Manitoby, Brian Giesbrecht stwierdził, że Kanadyjczycy są „celowo oszukiwani przez własny rząd”. Skrytykował gabinet Trudeau za prowadzenie celowej polityki obwiniania Kościoła katolickiego o rzekome zgony i „tajne pochówki” dzieci rdzennych mieszkańców.
Polecamy również: Zełenski zaczyna bać się o swoje życie?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!