Premier Armenii Nikol Paszynian poinformował w poniedziałek wieczorem o podpisaniu deklaracji o zakończeniu od wtorku działań wojennych w Górskim Karabachu, dodając, że było to aktem „bolesnym dla niego samego i dla całego narodu”.
Porozumienie o zakończeniu działań wojennych w Górskim Karabachu weszło w życie po północy, we wtorek o godz. 1 czasu lokalnego. Ormianie przekażą Azerbejdżanowi region Kəlbəcər do 15 listopada, region Ağdam do 20 listopada, a region Laçin do 1 grudnia, przy czym ma zostać pozostawiony korytarz szerokości 5 km łączący Armenię z Górskim Karabachem, a raczej tym, co z niego ma zostać. W Górskim Karabachu zostaną rozmieszczone rosyjskie siły pokojowe. Turcja będzie współtworzyć centrum utrzymania pokoju. Utworzony zostanie też korytarz łączący Nachiczeawań z Azerbejdżanem. Kontrolę nad nim sprawować mają służby rosyjskie.
„Podpisałem ten dokument będąc przekonanym, że w obecnej sytuacji jest to najlepsze możliwe wyjście” – stwierdził premier Armenii Nikol Paszynian.
„Dziś jest historyczny dzień. Konflikt armeńsko-azerbejdżański o Górny Karabach dobiega końca. To stwierdzenie ma znaczenie historyczne. To stwierdzenie oznacza kapitulację Armenii. To stwierdzenie kładzie kres długiej okupacji. To stwierdzenie jest naszym Chwalebnym Zwycięstwem!” – napisał z kolei na twitterze prezydent Azerbejdżanu İlham Əliyev.
„Nasze zwycięstwa zmusiły stronę armeńską do zwrócenia nam Ağdam, Laçın i Kəlbəcəri drogą ustępstw dyplomatycznych. Kolejną ważną kwestią jest nawiązanie komunikacji z Nachiczewanem. Na moje żądanie ten akapit został włączony do porozumienia – dodał Əliyev.
The streets of Baku, Azerbaijan are still filled with people cheering today’s agreement for the Karabakh region. pic.twitter.com/r208oyEEwC
— CaucasusWarReport (@Caucasuswar) November 10, 2020
„Świętujemy zwycięstwo naszych braci, azerbejdżańskich Turków, którzy stoczyli sprawiedliwą walkę o odzyskanie swoich ziem” – napisał na twitterze minister obrony Turcji Hulusi Akar.
Jedno jest pewne – Górski Karabach, w którym mają zostać rozmieszczone rosyjskie siły pokojowe, ma zostać zredukowany do niewielkiego terytorium, obejmującego mniej więcej połowę dawnego obwodu autonomicznego…
Przypomnijmy dotychczasowy przebieg zdarzeń:
Pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, w obliczu zbliżającego się upadku ZSRR, w Górskim Karabachu, funkcjonującym jako obwód autonomiczny w ramach Azerbejdżańskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, pojawiły się nadzieje na zjednoczenie z resztą Armenii. W odpowiedzi na wzrost nastrojów patriotycznych wśród miejscowych Ormian władze Azerbejdżanu zlikwidowały Nagorno-Karabachski Obwód Autonomiczny, na co z kolei władze Górskiego Karabachu odpowiedziały przeprowadzeniem 10 grudnia 1991 roku referendum, w którym przygniatająca większość mieszkańców opowiedziała się za niepodległością.
Powstańcom ormiańskim, wspieranym przez armię armeńską, udało się wyprzeć wojska azerbejdżańskie z niemal całego terytorium Górskiego Karabachu, a także utrzymać kontrolę nad pasem terenu łączącym go z Republiką Armenii (regiony Qubadlı, Laçın i Kəlbəcəri), a nadto zdobyć spore terytoria leżące na południe i na zachód od niego – regiony (powiaty) Zəngilan, Cəbrayıl, Fuzuli i Ağdam. 12 maja 1994 roku podpisane zostało zawieszenie broni.
Raz za razem wybuchały walki ormiańsko – azerskie, aż w końcu…
27 września 2020 roku azerbejdżańskie drony Bayraktar TB2 zaczęły wypuszczać pociski MAM-L Smart na pozycje ormiańskie, uderzając w co najmniej dziesięć rakietowych systemów przeciwlotniczych 9K33 Osa i trzy mobilne systemy 9K35 Strieła-10. Systemy te wydawały się równie bezbronne i niezdolne do radzenia sobie z zagrożeniem ze strony dronów jak rosyjskie systemy Pancyr-S1 w Syrii i w Libii, w rezultacie wszystkie zostały zniszczone.
Tak tego dnia, jak i w dniach kolejnych ogromne straty zadawały Ormianom tak wspomniane drony uderzeniowe, jak i drony kamikadze, a także systemy artyleryjskie i rakietowe, niszcząc wręcz masowo ormiańskie czołgi, bojowe wozy piechoty, ciężarówki z wojskiem, systemy artyleryjskie i rakietowe, a także przeciwlotnicze (w tym co najmniej kilka słynnych S-300), torując w ten sposób drogę oddziałom piechoty i czołgów, które w kilku miejscach przełamały pozycje wojsk ormiańskich.
Zasadnicze uderzenie wyprowadzone zostało na kierunku południowym, gdzie armia azerbejdżańska w pierwszym tygodniu operacji nacierała przede wszystkim wzdłuż granicy z Iranem. Po zdobyciu południowej części regionu Fuzuli oraz sporej części regionu Cəbrayıl (walki o miasto Cəbrayıl dobiegły końca 7 października), wojska azerbejdżańskie skierowały się na północ, uderzając w kierunku Hadrutu. 9 października prezydent Azerbejdżanu Ilham Aliyev poinformował, że armia azerbejdżańska zdobyła miasto Hadrut, a także wioski Çaylı, Yukarı Guzlek, Kıslak, Garacalar, Sulejmana i Sur.
11 października pojawiły się jednak doniesienia, że walki o Hadrut trwają i że większa część tego miasta, o ile nie całe znajduje się w rękach wojsk ormiańskich. Azerowie mieli się jedynie utrzymać na jego obrzeżach, kontrolując także okoliczne, górujące nad miastem, wysokie wzniesienia. Następnego dnia Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu poinformowało o odparciu wszystkich ataków na Hadrut i na okoliczne wzniesienia.
Po zdobyciu Hadrutu Azerowie wznowili natarcie w kierunku północnym, ale także północno wschodnim, posuwając się w stronę miasta Fuzuli.
W niezwykle trudnym położeniu znalazło się zgrupowanie wojsk ormiańskich w rejonie Fuzuli, a w szczególności na południe od tego miasta, któremu to groziło odcięcie od sił głównych, tym bardziej że nacierające od wschodu jednostki azerbejdżańskie, które 12 października zdobyły wieś Merdinli, poczyniły dalsze postępy, a 14 października patrole azerbejdżańskie widziane były u samych przedmieść Fuzuli, na północ od miasta.
„Azerbejdżąńska armia zdobyła miasto Füzuli oraz wioski Qoçəhmədli, Çimən, Cuvarlı, Pirəhmədli, Musabəyli, İşıqlı i Dədəli w regionie (powiecie) Füzuli” – poinformował na twitterze prezydent Azerbejdżanu İlham Əliyev rano 17 października.
Fuzuli było trzecim miastem powiatowym zdobytym przez armię azerbejdżańską w toku rozpoczętej 27 września operacji wojskowej (wcześniej zdobyto Cəbrayıl i Hadrut). Na południe od Fuzuli w rękach Ormian wciąż pozostawała niewielka enklawa z kilkoma wioskami oraz wąski korytarz między Fuzuli i Merdinli łączący ową enklawę z obszarem kontrolowanym przez wojska ormiańskie.
Po zdobyciu Fuzuli i okolicznych wiosek, armia azerbejdżańska wznowiła natarcie w kierunku zachodnim i południowo zachodnim. Nacierające wzdłuż granicy z Iranem oddziały w godzinach popołudniowych dotarły do mostu Khodaafarin, a być może nawet i dalej.
Pojawienie się żołnierzy azerbejdżańskich przy moście Khodaafarin, łączącym Górski Karabach z Iranem, wywołało euforię po drugiej stronie granicy.
W tym miejscu przypomnijmy, że północno zachodni Iran to tereny zamieszkałe w większości przez… Azerów. Co więcej, w Iranie mieszka o co najmniej jedną trzecią więcej Azerów niż w dawnej rosyjskiej / sowieckiej części Azerbejdżanu, która to stała się niepodległym państwem w wyniku rozpadu ZSRR.
Azerbaijan armed forces in Cebrayil with Iranian Azerbaijani cheering at them.Location is next to the historical Khodaafarin Bridge or Xudaferin korpusu which was built back in the 11th-12th century. pic.twitter.com/enI9xMBhkL
— CaucasusWarReport (@Caucasuswar) October 17, 2020
W kolejnych dniach wyglądało to podobnie – okrzyki i łzy radości towarzyszyły pojawieniu się żołnierzy azerbejdżańskich po drugiej stronie rzeki. Ale w sieciach społecznościowych zaczęły się już też pojawiać wezwania do „zjednoczenia Azerbejdżanu”.
W niedzielę, 18 października doszło do masowych protestów, brutalnie spacyfikowanych przez irańską policję, w największym mieście Azerbejdżanu Irańskiego, w liczącym 1,4 miliona mieszkańców Tebriz.
W tym miejscu przypomnijmy, że północno zachodni Iran to tereny zamieszkałe w większości przez… Azerów. Co więcej, w Iranie mieszka o co najmniej jedną trzecią więcej Azerów niż w dawnej rosyjskiej / sowieckiej części Azerbejdżanu, która to stała się niepodległym państwem w wyniku rozpadu ZSRR. Dodajmy, że Azerbejdżan Irański to jeden z najgęściej zaludnionych regionów Iranu, obejmuje ostany: Azerbejdżan Wschodni, Azerbejdżan Zachodni, Ərdəbil i Zəncan.
19 października poinformowano o zdobyciu wioski Babaylı w regionie (powiecie) Zəngilan, a następnego dnia rano w rękach wojsk azerbejdżańskich znalazła się wieś Hanlık w regionie Qubadlı, z której to jednak Azerowie zostali później wyparci.
Na tym jednak się nie skończyło. We wczesnych godzinach popołudniowych pojawiła się informacja, że wojska azerbejdżąńskie zdobyły miasto Zəngilan. Było to czwarte miasto powiatowe zdobyte przez Azerów w toku operacji wojskowej w Górskim Karabachu, rozpoczętej 27 września.
Nadto spore postępy poczyniła tego dnia armia azerbejdżańska w regionach Fuzuli, Cəbrayıl i Xocavənd. W szczególności przejęto wioski w rejonie na południe od Fuzuli, a także poczyniono znaczące postępy w rejonie na południowy zachód i na zachód od Hadrutu, co ilustruje poniższa mapa:
O ile w poprzednich dniach walki toczyły się przede wszystkim na południu, to tego dnia z samego rana pozycje wojsk ormiańskim w północno wschodniej części Górskiego Karabachu zasypane zostały ogniem artyleryjskim i rakietowym, w ślad za czym do ataku ruszyły piechota oraz czołgi.
Azerbaycan Ordusu top atışları ile Ermenistan güçlerini vuruyor pic.twitter.com/uqkfwscgYh
— Ceyhun Aşirov (@CeyhunAsirov) October 20, 2020
Natarcie na kierunku Ağdam – Ağdərə nie osiągnęło jednak istotnych postępów terenowych, a do tego okazały się one nietrwałe, jako że w następnych dniach oddziały azerbejdżańskie zmuszone były wycofać się na pozycje wyjściowe.
Za to na południu Azerowie kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, z jednej strony kontynuując natarcie wzdłuż granicy z Iranem, gdzie 21 października zdobyli oni najpierw miasteczko Mincivan (na południe od Zəngilan), po czym dotarli do wsi Bardutagh, z drugiej zaś strony starali się opanować miejscowości leżące wzdłuż szosy E002 w regionie (powiecie) Qubadli. Pod kontrolę Azerów przeszła w szczególności miejscowość Bala Soltanlı (w regionie Qubadli), która stała się podstawą wyjściową do podjętego następnego dnia natarcia w kierunku na miasto Laçin.
22 października oddziały azerbejdżańskie opanowały też szereg miejscowości w rejonie na zachód od Zəngilan, docierając do granicy z Republiką Armenii. Oddziały ormiańskie utrzymywały się jeszcze w wysokich górach w zachodniej części regionu Zəngilan.
Równolegle Azerowie kontynuowali natarcie wzdłuż trasy E002 w kierunku miasta Laçin, kluczowego węzła komunikacyjnego, przez który biegnie główna arteria komunikacyjna łącząca Armenię ze stolicą Górskiego Karabachu, zdobywając szereg miejscowości na północ od zdobytej poprzedniego dnia wioski Bala Soltanlı. Wojska azerbejdżańskie minęły tego dnia wieś Küləbird i znalazły się w odległości niespełna 10 km od miasta Laçin.
Istotne postępy poczyniły też wojska azerbejdżańskie w rejonie na północny-zachód od miasta Cəbrayıl, gdzie przejęły one kontrolę nad kilkoma wioskami.
24 października Azerowie zdobyli kolejnych kilka wiosek, a 25 października opanowali miasto Qubadlı, które było piątym miastem powiatowym opanowanym w toku rozpoczętej 27 września operacji w Górskim Karabachu.
Kolejne dni przyniosły Azerom niewielkie postępy terenowe, nieco większe miały miejsce 28 października, kiedy to armia azerbejdżańska zdobyła kilka wiosek na zachodzie powiatu Zəngilan i na południe od Qubadlı, ale przede wszystkim przejęła częściową kontrolę nad szosą biegnącą przez wieś Çaylaqqala i łączącą Quşçular z miastem Cəbrayıl, a także nad leżącym na południe od niej pasmem górskim. W samej Çaylaqqali, a także w leżącym nieco dalej w kierunku południowo wschodnim klasztorze Katovarank utrzymali się Ormianie.
29 października armia azerbejdżańska podjęła z rejonu na wschód od Çaylaqqali natarcie wprost na miasto Şuşa, przebijając się przez leżące na południe od niego pasmo górskie. W późnych godzinach popołudniowych, pokonawszy dystans ok. 15 km, oddziały azerbejdżańskie znalazły się w odległości 5 km od tego tak ważnego tak dla Ormian, jak i dla Azerów miasta.
Prawdopodobnie nawet nieco wcześniej wyprowadzony został atak z podstaw wyjściowych w rejonie na północ od Hadrutu; tam oddziały azerbejdżańskie do końca dnia 29 października dotarły do wsi Zoğulbulaq.
W okresie do 4 listopada wojska azerbejdżańskie poczyniły istotne postępy terenowe w rejonie na północ i północny zachód od Fuzuli, a także na zachodzie regionów (powiatów) Zəngilan i Qubadlı, przede wszystkim jednak kontynuowały one natarcie w kierunku miasta Şuşa, zbliżając się na odległość nie większą niż 2 kilometry od jego granic. Równocześnie przejęły one kontrolę nad sporym obszarem leżącym między Şuşą i Çaylaqqalą, w której to jednak (podobnie jak i w klasztorze Katovarank) utrzymali się Ormianie. Nadto przecięły one szosę M12 (Şuşa-Laçin), stanowiącą główny szlak komunikacyjny łączący stolicę Górskiego Karabachu (Stepanakert / Xankəndi) z terytorium Armenii.
Gdy wydawało się, że lada moment oddziały azerbejdżańskie spadną z gór wprost na Şuşę, te zwróciły się z jednej strony w kierunku zachodnim, tj. w stronę miasta Laçin, z drugiej zaś na wschód – w stronę magistrali łączącej Stepanakert / Xankəndi z miastami Fuzuli i Hadrut.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że pod Şuşą znalazły się wyłącznie pododdziały piechoty (z niewielką ilością broni ciężkiej), jako że wszystkie szlaki komunikacyjne prowadzące do Şuşy pozostawały poza kontrolą wojsk azerbejdżańskich. Do tego pogoda się popsuła, przez co górskie dróżki i ścieżki, którymi kierowano zaopatrzenie dla walczących tam oddziałów, stały się jeszcze mniej drożne. Nadto mgła i deszcze uniemożliwiały skuteczne wykorzystanie dronów, które w dotychczasowych walkach zapewniały wojskom azerbejdżańskim przewagę.
Nie mniej ciekawe rzeczy działy się na kierunku południowo wschodnim, gdzie 5 listopada jednostki azerbejdżańskie, nacierające od strony Fuzuli w kierunku północnym, dotarły niemal do granic miasta Xocavənd, po czym następnego dnia zwróciły się one na zachód.
Napływające w dniu 7 listopada i rankiem 8 listopada informacje mówiły o sporych postępach wojsk azerbejdżańskich na tych kierunkach, wciąż jednak nie udawało im się przejąć kontroli nad szosą z Hadrutu i Fuzuli do Şuşy i Stepanakertu. Mimo to, 7 listopada, późnym popołudniem oddziały azerbejdżańskie, obszedłszy Şuşę od północy, wdarły się do miasta. W nocnych walkach ulicznych miasto zostało zdobyte.
Clashes from earlier today in Shusha/Shushi city. Footage is taken from the Armenian side. pic.twitter.com/5Wk5CjFKNl
— CaucasusWarReport (@Caucasuswar) November 8, 2020
„Şuşa to perła nie tylko Azerbejdżanu, ale całego Kaukazu. Po 28 latach głos modlitwy znów będzie słyszalny w Şuşy. Odnieśliśmy to historyczne zwycięstwo na polu bitwy, a nie przy stole negocjacyjnym” – powiedział prezydent Əliyev w wygłoszonym w związku ze zdobyciem Şuşy przemówieniu.
Şuşa to historyczne miasto uważane za kulturalne centrum Azerbejdżanu, przy czym obie strony uważają je za „Jerozolimę Karabachu”, polityczny i religijny symbol. Ale Şuşa to także strategiczne miasto-twierdza otoczone kamiennymi murami i zbudowane na szczycie góry, skąd rozciąga się widok na leżące w odległości zaledwie kilku kilometrów miasto Stepanakert / Xankəndi – stolicę Górskiego Karabachu.
Zdobycie Şuşy otworzyło więc Azerom drogę do stolicy Górskiego Karabachu. Rankiem 8 listopada walki toczyły się już na jego przedmieściach. Kolumny uchodźców podjęły próbę wydostania się z miasta…
Hankenti boşaltılıyor…Ayrıca Şuşa-Hankenti arasındakı bazı bölgelerde Azerbaycan Ordusunun kontrolünde geçti. pic.twitter.com/74eyWgYOMs
— Ceyhun Aşirov (@CeyhunAsirov) November 8, 2020
9 listopada prezydent Azerbejdżanu poinformował o postępach w rejonie na południe od Stepanakertu / Xankəndi, a także na zachodzie regionu Zəngilan oraz w regionie Qubadlı:
Spory sukces armia azerbejdżańska odniosła niedługo potem na kierunku północno-wschodnim, zajmując wioskę Papravənd w regionie (powiecie) Ağdam, przecinając w ten sposób strategiczną szosę Ağdərə – Ağdam.
Przede wszystkim jednak jasnym się stało, iż kwestią czasu jest przejęcie przez wojska azerbejdżańskie pełnej kontroli nad szosą łączącą Hadrut i Fuzuli z Şuşą i Stepanakertem, po czym nieuchronnie musiał nastąpić szturm na stolicę Górskiego Karabachu. W tych okolicznościach Ormianie zdecydowali się uznać się za pokonanych…
W chwili zakończenia walk Azerowie kontrolowali na froncie północnym 149 km², a na froncie południowym 3472 km² terytorium Republiki Arcachu (Górskiego Karabachu), której istnienie w tym momencie tak naprawdę przechodziło do historii.
Wojciech Kempa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!