“Schronisko w Korabiewicach VIVA istnieje od 2012 roku. Wcześniej placówka była zarządzana przez ludzi, dla których los zwierząt nie miał znaczenia. Od czasu zajęcia się placówką stawiamy ją na nogi” – czytamy na stronie Fundacji VIVA.
“Obecnie pod opieką schroniska jest 300 zwierząt różnych gatunków. Schronisko utrzymuje się od samego początku z datków ludzi, nie mamy stałego wsparcia od gmin. Koszty miesięczne to ok. 130 tys zł. Zwierzęta są karmione dobrej jakości karmą, zwierzęta chore otrzymują karmę potrzebną dla ich zdrowia. Zwierzęta są leczone bez względu na koszty – nawet u specjalistów w Warszawie. Schronisko jest miejscem odwiedzin wycieczek szkolnych i zorganizowanych grup wolontariatu pracowniczego, czy innych grup specjalnych (np. więźniowie, młodzież z ośrodka wychowawczego)” – czytamy dalej.
Tymczasem 31 sierpnia 2021 roku na wniosek GRAND AGRO Fundacji Ochrony Środowiska Naturalnego wszczęte zostało postępowanie administracyjne w sprawie czasowego odebrania zwierząt Fundacji VIVA. Za kilka dni odbędą się oględziny schroniska, przy czym będą sprawdzane warunki i stan zwierząt.
Coś niewiarygodnego! Obracają milionami zł każdego roku. Tymczasem do schroniska zarządzanego przez @Fundacja_Viva wchodzą służby z podejrzeniem znęcania się przez nich nad zwierzętami! Warunki mają być tam skrajne! Gdzie są te miliony brane od ludzi na pomoc zwierzętom? pic.twitter.com/GRi5W9Tn1F
— Szczepan Wójcik (@szczepan_wojcik) September 10, 2021
Na zdjęciu:
Majka i Bajka
Schronisko dla zwierząt w Korabiewicach
Fot.: Joanna Laskowska
https://vege.com.pl/2019/05/18/schronisko-dla-zwierzat-w-korabiewicach/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!