Korea Północna w odstępie kilku minut wystrzeliła dziś dwie rakiety w kierunku Morza Japońskiego. Wciąż zbierane są szczegóły dotyczące tej akcji. Media spekulują, że może to być próba nacisku na prezydenta USA, Joe Bidena. Reżim Kim Dzong Una chce, by ten wznowił rozmowy z reżimem w Pjongjangu.
“Korea Północna wystrzeliła dwa pociski balistyczne” – poinformowały w środę rano siły zbrojne Korei Południowej.
Według japońskiej straży przybrzeżnej rakiety wystrzelono w odstępie pięciu minut w kierunku Morza Japońskiego.
“Rakiety, wystrzelone zaledwie dwa dni po udanych testach północnokoreańskich pocisków manewrujących dalekiego zasięgu, nie dotarły do wód terytorialnych Japonii” – podały władze w Tokio.
“Na razie nie wiadomo, jakiego typu pociski wystrzelono ani jaki dokładnie pokonały dystans” – pisze AFP.
Pociski nie uszkodziły żadnego okrętu ani samolotu – podała japońska straż przybrzeżna.
Resort obrony w Tokio wydał komunikat, w którym nazwał próby rakietowe Korei Północnej “poważnym problemem dla Japonii i całej wspólnoty międzynarodowej”.
Jak komentuje Associated Press, kolejne testy rakietowe są zapewne próbą wywarcia przez Pjongjang presji na administrację prezydenta USA Joe Bidena. Mogą być sposobem na skłonienie go do podjęcia rozmów z reżimem Kim Dzong Una.
“Podczas poprzednich testów, przeprowadzonych w sobotę i niedzielę po dwóch latach prac badawczych, pociski manewrujące przeleciały 1500 kilometrów, zanim uderzyły w swoje cele” – podała wówczas KCNA.
Mimo wielu międzynarodowych sankcji Korea Północna pod przywództwem Kim Dzong Una znacznie zwiększyła swoje zdolności militarne. Pjongjang przeprowadził m.in. kilka prób jądrowych i pomyślnie przetestował rakiety balistyczne zdolne do dotarcia do Stanów Zjednoczonych.
Na styczniowym zjeździe rządzącej partii Kim Dzong Un zapowiedział dalsze zbrojenia nuklearne i budowę “najpotężniejszej siły militarnej”. Pjongjang oskarża Waszyngton i Seul o wrogie zamiary oraz utrzymuje, że zbrojenia rakietowe i jądrowe zabezpieczają go przed inwazją.
Negocjacje nuklearne między USA i Koreą Płn. znajdują się w martwym punkcie. Status ten utrzymywany jest od zakończonego fiaskiem szczytu z udziałem ówczesnego amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa i przywódcy KRLD w lutym 2019 roku.
Po objęciu urzędu prezydenta USA Joe Biden zarządził kompleksowy przegląd polityki amerykańskiej wobec północnokoreańskiego reżimu. Zrobił to, by określić wszystkie możliwe opcje w obliczu rosnącego zagrożenia, jakie stanowi Korea Północna.
Czy czeka ans nowy konflikt?
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!