Informacja o przekazaniu władzy przez prezesa Korwin-Mikkego szybko rozniosła się w strukturach jego partii, choć taka deklaracja miała paść w bardzo wąskim gronie – pisze red. Marcin Dobski na portalu Salon24.
Wiceprezes Sławomir Mentzen, zapytany, czy to prawda, że ma jesienią zastąpić Korwin-Mikkego na stanowisku prezesa partii KORWiN, odmówił komentarza, ale nie zaprzeczył tym ustaleniom. A są one – jak zapewnia Marcin Dobski – oparte na kilku źródłach, bynajmniej nie lokalnych działaczach, ale zajmujących najwyższe funkcje w strukturach partii. Nie wiadomo czy Korwin-Mikke miałby zajmować po rezygnacji inne stanowisko.
Możliwe też, że jesienią Korwin-Mikke odda mandat poselski, a na jego miejsce wtedy by wszedł Bartłomiej Pejo, który miał drugi najlepszy wynik w wyborach do parlamentu w tym samym okręgu. Pejo jest radnym w powiecie świdnickim (wybranym na kadencję 2018-2023), ale startował też do Sejmu w 2019 r. z drugiego miejsca na liście w Warszawie. Był też szefem sztabu wyborczego Konfederacji, a prywatnie jest zięciem prezesa partii KORWiN, czyli mężem jego córki, Korynny.
To byłby kolejny raz, gdy Korwin-Mikke rezygnuje z mandatu, by zastąpił go ktoś inny. Tak było na początku 2018 r., gdy w ławach Parlamentu Europejskiego mandat po nim objął nieznany wtedy Dobromir Sośnierz.
Więcej:
"Z ustaleń S24 wynika, że prezes J. Korwin-Mikke ma przekazać władzę w partii KORWiN S. Mentzenowi. Działacze nie dowierzają, ale następca nie zaprzecza. Niewykluczone, że Korwin-Mikke odda też mandat poselski, a na jego miejsce wejdzie do Sejmu… zięć".https://t.co/w3vEsWXsLk
— Marcin Dobski (@szachmad) April 22, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!