“Korwin. Ojciec polskich wolnościowców” – biografia znanego liberała
Widziałem i czytałem wiele biografii, ale ta, którą za chwilę omówię, jest wyjątkowa. Do tej pory miałem okazję czytać życiorysy osób, z którymi się utożsamiam i które podziwiam. Tym razem jednak w moje ręce wpadło omówienie dokonań życiowych człowieka, za którym nie przepadam. Chodzi o Janusza Korwin-Mikkego i jego biografię pt. „Korwin” autorstwa Tomasza Cukiernika i Cezarego Zawalskiego.
Co ciekawe, jeszcze w okolicach 2010 roku mogłem szczerze powiedzieć o sobie „korwinowiec”. Później jednak, zgodnie z powiedzeniem „z korwinizmu się wyrasta”, porzuciłem zauroczenie działalnością tego człowieka. Aktualnie szczerze go nie znoszę, uważając za wieloletniego grabarza części słusznych postulatów. Słusznych – a jednak publicznie ośmieszanych i poniżanych przez liczne wybryki słowne i faux pas Korwina, z którymi te postulaty łączono. Z kolei co do życia prywatnego, uważam go -jako katolik- za libertyna, postać wręcz obrzydliwą. Z tego też powodu, chcąc zachować obiektywizm, nie będę oceniał poszczególnych faktów z życia bohatera pracy. Skupię się przede wszystkim na jej stronie formalnej.
Biografia ta jest dość nietypowa. Dlaczego? A choćby dlatego, że rzadko zdarza się, by ktoś zasłużył na jej sporządzenie jeszcze za swojego życia. Wiadomo – co innego osobiste wspomnienia czy autobiografia, a co innego gdy ktoś omawia życie innej osoby, korzystając w dodatku z jej pomocy. Korwin jak to Korwin – bardzo chętnie udzielił wsparcia autorowi, choć każdy inny człowiek na jego miejscu, byłby zapewne zawstydzony i onieśmielony taką propozycją. Podchodziłby do niej niechętnie. Tomasz Cukiernik nie musiał długo przekonywać rzeczonego by wyraził zgodę i pomógł w pisaniu, opowiadając o bardziej i mniej znanych faktach ze swojego życia. Trzeba przyznać, że jest co opowiadać, gdyż bohater miał (i ma) życie bardzo bujne.
Teraz kilka słów o głównym autorach. Pierwszym z nich i zarazem głównym jest Cezary Zawalski, który kilkanaśnie lat temu napisał książkę pt. “Prezes. Janusz Korwin-Mikke – publicysta i polityk”. Stała się ona fundamentem dla omawianego tutaj “Korwina”.
Drugim autorem jest Tomasz Cukiernik, znany prawicowy ekonomista i publicysta, autor szeregu artykułów w gazetach np. „Do Rzeczy” czy „Najwyższy Czas!”, autor książek takich jak „Na antypodach wolności”, „Witajcie w cyrku”, czy tej, która szczególnie przypadła mi do gustu, czyli „10 lat w Unii. Bilans Członkostwa”. W pracy tej autor rozlicza plusy i minusy obecności naszego nieszczęśliwego kraju w eurokołchozie. Napisał też podobną do „Korwina” biografię Stanisława Michalkiewicza, którą swego czasu miałem okazję recenzować.
Książka liczy sobie 383 strony. Pracę wzbogacają gigantyczne ilości zdjęć i ilustracji, większość w kolorze. Szczególnie interesujące są zdjęcia z młodości Korwina, chyba po raz pierwszy publicznie prezentowane, a także zdjęcia akt Instytutu Pamięci Narodowej, dokumentujące inwigilację i liczne aresztowania Korwina przez komunistów w czasów słusznie minionego ustroju.
Na treść składa się Słowo od wydawcy, Wstęp, 6 rozdziałów tematycznych i liczne dodatki, takie jak lista wyborów dyzmokratycznych, w których bohater brał udział, a także kalendarium, zawierające najważniejsze fakty z jego życia. Całość tekstu wzbogacona jest o przypisy źródłowe, które czynią z „Korwina” monografię naukową, z której można korzystać w innych opracowaniach.
Praca jest bardzo luźna i przyjemna w odbiorze, napisana w sposób prosty i zrozumiały, w dodatku dość dynamicznym językiem, który nie nudzi. Wręcz przeciwnie – miejscami jest bardzo wesoło, co też świetnie pasuje do osobowości bohatera, mającego bez wątpienia oryginalne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość.
W ramach każdego rozdziału mamy omówienie poszczególnych wycinków z życiorysu Janusza Korwin-Mikkego, zaczynając od przedstawienia jego przodków i dziejów rodzinnych, przez dzieciństwo, młodość, po wiek dojrzały, przejścia z komuną, pracę publicysty i ambicje polityczne. Oprócz informacji od samego zainteresowanego, autor zebrał też pokaźną liczbę relacji osób, które znają Korwina i zamieścił różne wtręty oraz anegdoty związane z jego działalnością.
Praca jest całkowicie logiczna i spójna wewnętrznie. W oczy uderza daleko posunięta drobiazgowość przy omawianiu niektórych zagadnień. Kolejnym atutem publikacji jest załączenie w niej licznych zdjęć, o czym już zresztą była mowa. Co szczególnie istotne, autor nie próbuje moralizować i oceniać w jedną czy drugą stronę zachowania bohatera czy ludzi, z którymi się zetknął. Od początku do końca ściśle trzyma się konwencji bezstronnego narratora, nawet gdy opisuje sprawę korwinowych kochanek i żon. Pokazuje to dojrzałość pisarską autorów Tomasza Cukiernika i Cezarego Zawalskiego, którą warto w tym miejscu podkreślić.
Reasumując, książka „Korwin” jest bardzo ciekawa i przystępna, warto ją polecić każdemu, kto uważa Janusza Korwin-Mikkego za autorytet, lub po prostu poszukuje sensacji na jego temat. Praca omawia życiorys postaci, która oczywiście popełniła masę błędów. Zasłużyła sobie jednak na pamięć, choćby ze względu na swoją niewątpliwą inteligencję, oryginalność i nonkonformizm względem paskudnej rzeczywistości PRL i III RP. Aż szkoda, że ten człowiek nie służył lepszej sprawie niż liberalizm.
Radosław Patlewicz
Praca jest do kupienia pod adresem: tomaszcukiernik.pl
Polecamy również: Rozmowy pokojowe w Arabii Saudyjskiej. Nie zaproszono Rosjan
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!