Jak możemy przeczytać na portalu nczas.com aborcjonistki, nawet w czasach zarazy, domagają się prawa do zabijania nienarodzonych dzieci. Pomimo narodowej kwarantanny postanowiły zaprotestować przeciwko obywatelskiemu projektowi zakazującemu aborcji eugenicznej. Do czarnego chóru dołączyła także Krystyna Janda.
Na najbliższym posiedzeniu 15-16 kwietnia Sejm pochyli się m.in. nad obywatelskimi projektami „Zatrzymaj aborcję” i „Stop pedofilii”. To zdecydowanie nie podoba się aborcjonistkom. Feministki postanowił więc zorganizować kolejną edycję „czarnego protestu”, tym razem podczas kwarantanny. Do walki o „prawo” do mordowania nienarodzonych dzieci zagrzewa także Krystyna Janda.
„Mamy 4 lata doświadczenia w nieprzyjmowaniu mandatów i wygrywaniu z władzą w sądach. Zapraszamy na praktyki!” – oświadczyły.
„Wyjeżdżamy w ważnych, życiowych sprawach! Mamy konieczną dla życia potrzebę godności, wolności i powiedzenia #PiSOFF w sprawie absurdalnych projektów procedowanych w przyszłym tygodniu w Sejmie – zakazu aborcji i zakazu edukacji seksualnej” – czytamy na stronie wydarzenia Warszawskiego Strajku Kobiet na Facebooku.
Jedna z czołowych feministek, Marta Lempart, w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów” stwierdziła, że protest będzie pozwalał na „adekwatne” do warunków pandemii zachowania.
– Zastosujemy formy protestu, które pozwolą zostać w domu lub robić coś przy okazji. Jeśli idziemy do sklepu, to możemy zaprotestować pod sklepem. Wycieczkę po mąkę można połączyć z wyprawą po godność. Możemy jeździć samochodami, możemy jeździć rowerami, możemy, idąc do apteki, powiesić plakat, możemy mieć plakat na samochodzie (…) jeśli ludzie sami wyjdą albo sami już wychodzą, to wina tej władzy, nie nasza (…) Nie składamy parasolek – mówiła.
Do grzmiącego chóru feministek przyłączyła się także Krystyna Janda. „i znów….od jutra, czarne parasolki, wstążki, flagi, bluzki, sukienki, cokolwiek czarnego, na balkony, płoty i w okna i na siebie czerń kobiety. Wywieście chociaż czarne pranie. Czarny znak kobiecej wspólnoty i solidarności. Stop zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Stop!” – apelowała na Facebooku.
Projekt „Zatrzymaj aborcję” dotyczy wykreślenia z tzw. kompromisu aborcyjnego przesłanki eugenicznej. Oznacza to, że zniknęłaby legalna możliwość zabicia nienarodzonego dziecka tylko dlatego, że istnieje podejrzenie, że jest chore. Projekt ten leżał w sejmowej zamrażarce od 30 listopada 2017 roku. Teraz trafił na ponowne pierwsze czytanie, ponieważ kończy się ustawowy termin 6 miesięcy od daty pierwszego posiedzenia Sejmu. Podobnie jest także w przypadku projektu „Stop pedofilii”. Zmiany w nim zaproponowane mają doprowadzić do „”zapewnienia prawnej ochrony dzieci i młodzieży przed deprawacją seksualną i demoralizacją”.
Boże drogi…
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!