– Debata o polityce imigracyjnej, poza tym, że się nie toczy, opiera się na wielkim kłamstwie, cała ta sytuacja opiera się na wielkim kłamstwie – mówił podczas Kongresu Ruchu Narodowym Krzysztof Bosak.
– Przypomnijmy, że PiS doszedł do władzy na retoryce antyimigracyjnej. Oczywiście, mowa wtedy była o uchodźcach z Unii Europejskiej. Natomiast konia z rzędem temu, kto mi pokaże różnicę pomiędzy mówiącym po angielsku Pakistańczykiem, którego świadkiem zatrzymania byłem, po tym jak nielegalnie przekroczył granicę serbsko – węgierską w 2014 czy 2015 roku, a mówiącym po angielsku Pakistańczykiem, który jeździ obecnie po Warszawie i jest kierowcą Ubera. Naprawdę, nie ma tu istotnej różnicy. Są to wszystko ludzie, którzy dla lepszego życia chcą się dostać do Europy – mówił wiceprzewodniczący Ruchu Narodowego.
– Możemy dzielić ich na jakieś sterotypowe grupy lepszych i gorszych, ale prawda jest taka, że gdybyśmy mieli bogatą politykę socjalną, tak jak państwa zachodnie, to by z niej korzystali – ciągnął Krzysztof Bosak.
– Imigracja spoza kręgu europejskiego zawsze jest imigracją spoza kręgu europejskiego i tworzy realne podwaliny pod multikulturowość. To, co słyszeliśmy w tej debacie, że jak ktoś przyjeżdża do pracy, to nie jest to multi-kulti, to jest to jest wielki absurd – zwrócił uwagę Bosak.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!