Nie mam zgody na to, żeby w sposób tak patetyczny czcić tych, którzy są definiowani jako Żołnierze Wyklęci i są bandytami, jak Rajs “Bury”…
– mówił Mieszkowski.
Bardzo przepraszam, muszę panu przerwać. Czy pan zna orzeczenie Wojskowego Sądu Okręgowego dot. Romualda Rajsa “Burego” z 1995 roku? Jeżeli pan nie zna, to panu zacytuję, że Romuald Rajs “Bury” walczył o niepodległy byt państwa polskiego. Czy pan chce to zakwestionować?
– wtrącił Krzysztof Świątek.
Tak, kwestionuję to. Rajs Bury dokonywał mordów na białoruskich obywatelach
– powiedział Krzysztof Mieszkowski.
Nie na ludności białoruskiej, tylko na tych którzy współpracowali z NKWD
– prostował Krzysztof Świątek.
To jest pańska słaba wiedza
– odpowiedział poseł.
Nie, to są opinie historyków, którzy te sprawy badali. A do kogo pan się odwołuje?
– spytał redaktor.
Ja się odwołuję do tego co myśli profesor Friszke, albo profesor Rafał Wnuk. Oni bardzo solidnie o tym opowiadają. Myślę że lepszą reprezentacją [do tych rozmów-red.] byliby historycy, nie politycy, którzy nie rozumieją pewnych mechanizmów
– stwierdził Mieszkowski.
Ja się też odwołuję do historyków. Czytał pan Sergiusza Piaseckiego? On badał właśnie to pogranicze tego terenu i mówił o tym, kim byli ci Białorusini
– poinstruował Świątek.
Ponad 5 tysięcy osób zostało zamordowanych przez tzw. Żołnierzy Wyklętych, w tym 187 dzieci (…) Mówię o cywilach proszę pana
– mówił Mieszkowski.
Jeśli to byli kolaboranci okupanta polskiego, to niestety taka była rzeczywistość Polska (…) Właśnie ci cywile współpracowali z NKWD
– odparł redaktor.
Tego się nie da słuchać. Luki w wiedzy fundamentalne (…) Romuald Rajs „Bury” został skazany na karę śmierci, tylko dlatego, że był żołnierzem Polski niepodległej, w 1995 r. w wolnej Polsce został oczyszczony ze wszystkich zarzutów, które mu były stawiane. Dzisiaj część historyków przypisuje mu zbrodnie, które zdaniem innych historyków nie miały miejsca. Były to normalne działania wojenne. Ludność współpracująca z sowietami, z NKWD, opowiedziała się po konkretnej stronie, więc z nią również walczono
– skomentował poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski.
Jestem przerażony, że poseł w wolnej Polsce mówi coś takiego, że Pan w takie święto śmie coś takiego mówić. Przemawia przez pana instrukcja KC PPR z 1945 roku i w taki sposób, jak pan dzisiaj mówi, próbowano zakłamywać rzeczywistość. Danutę Siedzikównę “Inkę” w 1945 r., też nazywano bandytą. Pan zakłamuje rzeczywistość, uprawia pan propagandę niczym z okresu PRL-u. Kogo chce pan nazwać bandytą? Inkę? Fildorfa? Nila? To są bandyci? O czym pan mówi?
– pytał Krzysztofa Mieszkowskiego Jacek Ozdoba z Porozumienia.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!