Swierdłow. Okultystyczne korzenie rewolucji październikowej
Kultura

Książka, którą się czyta niemal z zapartym tchem!

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jakow Swierdłow – Wikipedia, wolna encyklopediaSwierdłow. Okultystyczne korzenie rewolucji październikowej. Recenzja.

Nakładem wydawnictwa MAGNA POLONIA ukazała się na polskim rynku książka rosyjskiego historyka Walerego Szambarowa – „Swierdłow. Okultystyczne korzenie rewolucji październikowej”. Jest to pierwsze wydanie tej pracy w naszym kraju  o tematyce wciąż u nas nieznanej, niezbadanej właściwie, nie będącej przedmiotem naukowego dyskursu, a można powiedzieć, że często marginalizowanej. Jest to ksiązka dla czytelnika poszukującego odpowiedzi na proste pytania dotyczące przyczyn takich a nie innych zachowań, postaw ludzkich, życiowych wyborów, czy wydarzeń, które potem determinują egzystencję następnym pokoleniom. Jest to książka zmuszająca czytelnika do rewizji historii, poddając go próbie na intelektualną uczciwość.  Ta ponad 400-stronnicowa publikacja zawiera liczne przypisy i bogatą bibliografię, co na pewno ułatwi dociekliwym czytelnikom w poszukiwaniach faktów dotychczas nieobecnych w oficjalnych wersjach nauk historycznych.

Praca Szambarowa odsłania nam kulisy powstania, umocnienia się i zwycięstwa jednej z największej zbrodniczej ideologii XX wieku, jakim był komunizm w wydaniu bolszewickim. Osią tego zła uczynił autor jedną z kluczowych postaci, którą był w tamtym czasie Jakow Swierdłow – bolszewicka szara eminencja, skryta za kluczowymi rewolucjonistami takimi jak Lenin, Trocki, Stalin, Bucharin, Kamieniew, Dzierżyński czy Mojżesz Uricki. Autor przedstawia nam nie tylko polityczne, ale i psychologiczne aspekty z jego życia, jego światopoglądową ewolucję i drogę polityczną, którą musiał pokonać wychodząc od radykalnego judaizmu, poprzez świat przestępczy do komunizmu i do szczególnej rangi jaką sprawował w trakcie zorganizowanego rewolucyjnego zamachu na Imperium Rosyjskie. Tutaj mamy bardzo dokładny opis życia na rosyjskiej prowincji, w której mieszały się różne społeczne nurty tak wielu narodów, mamy analizę klasy średniej, która stopniowo ulegała masońskiej wizji świata, roztaczanej w półtajnych kręgach rosyjskiej inteligencji, uległej wobec nowinek płynących z Zachodu (skąd my to znamy?). Szambarow opisuje nam Rosję w przededniu rewolucyjnego wrzenia już poddaną demokracji liberalnej, a więc pozbawioną mechanizmów obronnych, przed zorganizowanymi grupami wywrotowymi, w tym przed rewolucjonistami, pośród których znalazł się syn żydowskiego grawera- Jakow Swierdłow. Zatem musi się pojawić zasadnicze pytanie, czym był bolszewizm, skoro uwiódł tak wielu starozakonnych wyznawców w zapadłych sztetlach, chrześcijan na petersburskich salonach, w moskiewskich domach i robotników na licznych ulicach miast Imperium Rosyjskiego od ówczesnej Łodzi, poprzez Warszawę do Niżnego Nowogrodu?

Jakow Swierdłow – Wikipedia, wolna encyklopediaW szkołach PRL-u uczono nas, że Rewolucja Październikowa była początkiem postępu, awangardą zwycięstwa o wolność, że wyzwoliła lud uciśniony samodzierżawiem. Często nazywano ją wielką i socjalistyczną. W IIIRP nieustannie usiłuje się scalić bolszewizm ze współczesną Rosją, tak aby przeciętny obywatel nie widział jakichkolwiek różnic pomiędzy carską Rosją, ZSRR i Federacją Rosyjską i dyszał nieustanną, bezmyślną nienawiścią do tejże Federacji Rosyjskiej, utożsamiając najlepiej każdego Rosjanina z sowieckim kacapem, który bosy z pepeszą na sznurku, z czerwoną gwiazdą na czole pędzi na Zachód niszcząc wszystko, co tylko napotka na drodze. Nie chcemy wiedzieć i nie przyjmujemy do wiadomości, że pierwszą ofiarą bolszewizmu był naród rosyjski, o czym dała wstrząsające świadectwo Irina Gołowkina w książce „Pokonani”. Wciąż na lekcjach historii uczy się jedynie suchych faktów, dat i wersji wydarzeń pozbawionych kontekstów, napisanych przez dzieci rewolucjonistów, marksistów kulturowych utrzymywanych przy życiu przez mocodawców z Zachodu. Nikt nie sięga głębiej i wnikliwiej, próbując chociażby przeanalizować przyczynę zawiązania się w organizację polityczną ludzi z marginesu społecznego, prowadzonych zakulisowo i umiejętnie tak wiele lat, aby w końcu przekształcić ich w bandy  wywrotowców, skrytobójców i fanatyków idei, emanujących nienawiścią do chrześcijańskiego porządku świata – świata katolickiego i prawosławnego.

Walery Szambarow w swojej książce odsłania nam obraz rosyjskiej rzeczywistości w dużej mierze nieznanej polskiemu i zachodnioeuropejskiemu obywatelowi.. Możemy jego pracę traktować jako aneks do oficjalnej wersji historii, podawanej do wierzenia przez liberalnych demokratów. Dla autora tej książki Jakow Swierdow stał się kluczową postacią ewolucji żydowskiego wyrzutka –  poddanego imperatora, nie mającego żadnych skrupułów, aby zniszczyć świat, w którym urodził się i wyrastał, a którego traktował tak  jak jego starożytni przodkowie traktowali Egipt. Zatem, czym był bolszewizm dla Swierdłowa i dla jego pokolenia, tych wszystkich żydowskich uciekinierów oraz tułaczy?

Walery Szambarow pisze swoją książkę z pozycji rosyjskiego konserwatysty i patrioty. Jest przy tym obiektywny, bo przedstawia nam fakty i analizuje powody, wyjaśniając dlaczego aparat carski dopuścił do takiej sytuacji, w którym cały kraj uległ dziejowej katastrofie. Poddaje krytyce rosyjski marazm i brak reakcji na rodzące się zło w Imperium. Przecież sam Swierdłow i jemu podobni akolici nie pojawili się znikąd, a idee rewolucyjne były znane policji, żandarmerii,  Ochranie oraz licznym urzędnikom carskim w całym kraju. Rewolucjoniści raz po raz trafiali do więzień, na zsyłki, niektórzy stawali się konfidentami i prowokatorami, inni zaś emigrowali na Zachód, gdzie żyli twórczo oraz dostatnio. Do Rosji zaś przybywali przedstawiciele tajemnego świata lóż masońskich, wszelkich rytów i odmian; okultyści, którzy przy udziale niemieckich, brytyjskich czy amerykańskich służb wyszukiwali przyszłych liderów oraz przywódców pośród rosyjskich wyższych warstw społecznych, gotowych z tak krótkowzrocznych przyczyn utopić własny kraj we krwi. O tym w Rosji się mówiło, a mimo to nie reagowano we właściwy i skuteczny sposób.

Doskonale pokolorowane czarno-białe zdjęcia. Rosyjska artystka w szczególności upodobała sobie Beatę Tyszkiewicz. - Wersja mobilna - Swiatobrazu.plCo łączyło tych wszystkich ludzi owładniętych ideą zbudowania nowego wspaniałego świata na gruzach starego porządku? Szambarow wnikliwie to analizuje stawiając tezę, iż trwałym spoiwem, łączącym spiskowców, czyli nie tylko samych żydów, ale i Rosjan, Łotyszy, Polaków, Niemców, Węgrów, Finów musiała być duchowa idea, inicjowana na długo wcześniej, zanim wydarzenia nabrały właściwego tempa i rozgłosu. Ta idea była o tyle ważna i wzniosła, że umożliwiła jej wyznawcom odrzucić wszelkie normy wyniesione ze swoich środowisk, pogrzebać przeszłość i wyznaczyć nowy cel: zbudowania raju na ziemi. Doktryna tajemna, z jednej strony tworzyła wspólnotę interesu dla wtajemniczonych, a z drugiej emanowała jej socjotechnicznym odbiciem, wyrażanym w politycznych manifestach, pseudonaukowych rozprawach, czy w nowych nurtach filozoficznych. Karol Marks był tylko teoretykiem, Zygmunt Freud już praktykiem, natomiast już ludzie pokroju Swierdłowa byli przygotowani na bezpośrednią konfrontację. Oni już chcieli brudzić swoje ręce krwawym terrorem, pomni słów, że rewolucji nie robi się w białych rękawiczkach.

Książka Szambarowa pozawala nam zrozumieć czym był bolszewizm w jego aspektach właściwych, a więc duchowych i społecznych. Tak jak każda religia, bolszewizm miał swoje rytuały, miejsca święte, kapłanów, apostołów i mesjasza, którego zapowiadali liczni prorocy jeszcze w XIX wieku, niekoniecznie w samej Rosji. Bolszewizm miał również swoich heretyków, odstępców i schizmatyków, którzy podzielili prędzej czy później los zwykłych obywateli rosyjskiej odmiany Belle Epoque. Bez aspektów teologicznych nie zrozumiemy komunizmu jako idei, zaś bolszewizmu jako civitas mundi – czyli sukcesu inżynierii społecznej eksperymentowanej na jednym wybranym narodzie. Tak, bolszewizm to teologia wyzwolenia, odwrócenie świata Civitas Dei i nieustanne składanie ofiar, w czym Swierdłow i jemu podobni  gorliwie brali udział.

„Swierdłow. Okultystyczne korzenie rewolucji październikowej” – książka, którą się czyta niemal z zapartym tchem, mając w trakcie lektury przed oczami tamte dwa światy: umierający – prawosławny i nowonarodzony – bolszewicki. Ta książka na pewno naszym polskim historykom i badaczom dziejów dostarczy wiele informacji, jest też szansa, że skłoni nas do szerszej dyskusji o naszych mrocznych i krwawych dziejach, których konsekwencje polityczne i duchowe nieustannie ponosimy. I których początek zawsze drzemie w mrocznych zakamarkach duszy upadłych ludzi.

Swierdłow - Okultystyczne korzenie rewolucji październikowejJakow Swierdłow jest bezpośrednio odpowiedzialny za jedno z największych morderstw XX wieku, za zabicie cara Mikołaja II i jego całej rodziny. Walery Szambarow dokładnie opisuje to, co się działo na posesji domu Ipatajewa w Jekaterynburgu w tamtych ponurych dniach lipca roku pańskiego 1918. Rytuał zbrodni, o którym dzisiaj przypominają sobie sami Rosjanie, a o którym demoliberałowie nadal milczą, tak jak milczą o Swierdłowie; stanowi ważne misterium i punkt zwrotny dla jego organizatorów , którzy w tamtym czasie zostali na to konsekwentnie przygotowani i wyposażeni we wszystkie diaboliczne sakramentalia, aby właściwie odegrać swoje role jaką im wyznaczył pan tego świata.

Możemy być pewni, że takich publikacji w środowisku rosyjskich historyków i badaczy jest wiele. Można mieć nadzieję, że wydawnictwo MAGNA POLONIA zdecyduje się na wydanie innych prac z tej tematyki; pozycji wolnych od wszelkich politycznych tendencji i propagandy. Dzieje bolszewizmu, czy jego późniejszej odmiany – nazizmu, czekają wciąż na badaczy – eksploratorów prawdy, na ludzi odważnych i dociekliwych, którzy nie boją się naruszyć paradygmatu politycznej poprawności.

Jedną z kluczowych odpowiedzi na to czym był bolszewizm znajdziecie na pewno w książce Walerego Szambarowa, ale można też na to pytanie odpowiedzieć jednym zdaniem: Bolszewizm to wyjście ze sztetla – domu niewoli, ku ziemi obiecanej światowej rewolucji. Czytelnikom życzę konstruktywnych refleksji po przeczytaniu tej książki.

Tomasz J. Kostyła

Książka Swierdłow. Okultystyczne korzenie rewolucji październikowej do nabycia: tutaj
TJK

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!