Portal internetowy brytyjskiej stacji BBC uraczył swoich czytelników relacją z niedawnego spędu satanistów w Bostonie, reklamowanego jako prawdopodobnie największe w świecie zgromadzenie tego typu – czytamy na portalu pch24.pl.
Gościnnych progów uczestnikom prowokacyjnej imprezy udzieliła w samym centrum miasta hotelowa sieć Marriott. Sataniści zajęli całe piętro. Wysłanniczka BBC otrzymała zgodę na udział w demonicznych obrzędach pod warunkiem, że nie będzie ujawniać personaliów uczestników. Opisuje rytuały rzekomego „odwrócenia” chrztu świętego w pomieszczeniu nazwanym „Małą Czarną Kaplicą”. Jego wystrój zawierał elementy przewrotnie nawiązujące do symboliki chrześcijańskiej, w tym odwrócone krzyże czy stół nazywany „ołtarzem”.
Reportaż jest de facto promocją bluźnierczej pseudoreligii. Sataniści symbolicznie „zrywają więzy”, które łączyły ich z chrześcijaństwem, wyrywają stronice Pisma Świętego. Nie brak nawiązań do powszechnie promowanych przez popkulturę i media aborcji oraz dewiacji na tle płci. Ofiary obydwu demonicznych oszustw ukazywane są jako osoby poszkodowane przez społeczeństwo, które uformowała cywilizacja chrześcijańska. Oczywiście stosunek Kościoła do ludzi z zaburzeniami tożsamości płciowej ukazany został w zupełnie wypaczony sposób.
– Jako homoseksualnemu dziecku powiedziano mi, że jestem obrzydliwy i powinienem zostać zniszczony, wiele z mojego myślenia zostało w ten sposób wypaczone. Dopiero odnalezienie się w świątyni satanistycznej naprawdę pomogło mi przyjąć logikę i empatię – to anonimowy cytat przytoczony przez reporterkę BBC.
Jak przypomina Rebecca Seales, Świątynia Szatana została uznana za oficjalną religię przez rząd Stanów Zjednoczonych. Ma swoich „duchownych” i przedstawicielstwa nie tylko w Ameryce, lecz również w Australii i Europie. Sataniści na co dzień domagają się rozdziału państwa i religii, propagują aborcję, również czynnie, prowadząc w Nowym Meksyku jedną z ludobójczych placówek tego typu. W Oklahomie, powołując się na równość religii, domagali się wzniesienia posągu Szatana, w odpowiedzi na plany postawienia monumentu obrazującego Dekalog. Prowadzą szkolne kluby satanistyczne, wydali książkę dla dzieci promującą ich perwersyjny kult.
Na kongres w Bostonie bilety wykupiło ponad 830 osób. Niektóre z nich dziennikarka uwieczniła w swoim materiale na fotografiach.
Zgodnie z klasycznym diabelskim kłamstwem, wyznawcy kultu nie wierzą w istnienie osobowego Lucyfera, a przynajmniej tak deklarują. Powtarzają, że „Szatan jest metaforą kwestionowania autorytetów i opierania swoich przekonań na nauce”. A jednak wzywają diabła podczas swoich ślubowań i gdy przyjmują nowe imiona. Rzekome wartości, które wyprowadzają ze swojego wyznania, mają czynić go pełnoprawną religią.
– Nasi ludzie noszą odwrócone krzyże. A częścią ceremonii otwarcia było darcie Biblii jako symbolu ucisku, zwłaszcza ucisku ludzi LGBTQ i kobiet, a także społeczności BIPOC [czyli kolorowych, niebiałych] i prawie każdego dorosłego noszącego religijną traumę, czyli ogromnej liczby naszych członków – powiedział reporterce BBC Dex Desjardins, rzecznik Świątyni Szatana.
Rzecz jasna, pomimo głoszenia notorycznych bluźnierstw, wyznawcy diabła deklarują, że nie jest ich celem denerwowanie kogokolwiek.
Przeciwko organizacji SatanCon demonstrowała przed hotelem grupa ludzi odwołujących się do chrześcijaństwa. Wzywali uczestników do nawrócenia, dawali wyraz sprzeciwu wobec szyderczej imprezy.
– Mamy nadzieję pokazać Bogu, że nie akceptujemy tego bluźnierstwa i że my, katolicy, nie oddaliśmy przestrzeni publicznej satanistom – powiedział konserwatywny katolik Michael Shivler.
/pch24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!