Wiadomości

Kupili małego pieska, który okazał się… niedźwiedziem

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Rodzina z miasta Yunnan w Chinach kupiła szczeniaka w sklepie zoologicznym. Jak zapewniał kierownik sklepu, miał to być mastif tybetański. Nowi właściciele byli zachwyceni pieskiem i nie zwracali uwagi na jego nietypowe zachowania. Zaniepokoili się dopiero wtedy, gdy ich podopieczny zaczął chodzić na dwóch łapach.

Mastify tybetańskie to potężne psy, charakteryzujące się gęstą, długą sierścią i „lwią” grzywą. Szczeniak miał duży apetyt – według opiekunów był w stanie zjeść dwa wiadra makaronu. Jego nowym właścicielom nie dało to jednak do myślenia.

Ponieważ sprzedawca uprzedzał, że mastify tybetańskie to wyjątkowa rasa, nowi właściciele nie zwracali uwagi na nietypowe zachowania pupila i nie zdziwili się, gdy zaczął ryczeć.

Gdy jednak „piesek” zaczął poruszać się na dwóch tylnych łapach, postanowili skonsultować sprawę z weterynarzem.

Lekarz weterynarii szybko zorientował się, że ma do czynienia z niedźwiedziem himalajskim, który – podobnie jak mastif tybetański – ma grzywę i ciemne umaszczenie.

Weterynarz zawiadomił policję, jednak zaskoczeni właściciele nie zostali ukarani. Ostatecznie niedźwiedziem zajęła się fundacja, która umieściła go w centrum dzikiej przyrody. Po okresie adaptacji zwierzę ma powrócić do życia w naturalnych warunkach.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!