Wiadomości

Kwotę niemieckich zbrodni w Polsce wyceniono na ponad 6 bilionów złotych!

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

„Raport o stratach wojennych poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II Wojny Światowej”, to porażające studium niemieckiej nienawiści i działania hitlerowskiej fabryki śmierci. Zsumowanie wszystkich wartości cząstkowych daje ogólną kwotę strat Polski w wysokości 6.220.609 mln złotych czyli sześć bilionów dwieście dwadzieścia miliardów sześćset dziewięć milionów złotych (1.352.483 mln euro, 1.532.170 mln dolarów). Co kryje się w tej sumie, która dla wielu jest kwotą astronomicznie abstrakcyjną? Jak wyliczono, że śmierć jednego zamordowanego Polaka „kosztuje” ponad 820 tys. złotych?

Raport dotyczący polskich strat wojennych jest nie tylko syntetycznym zbiorem danych, ale także ciekawym studium wiedzy o zaplanowanym mordzie na narodzie polskim, który metodycznie przeprowadzali Niemcy pod wodzą Adolfa Hitlera. W w niemieckiej machinie śmierci nic nie było przypadkowe. To zaplanowane wymazanie Polski ze świata i jego historii na oblicze rządów cyfr, kształt tabelek i surowość danych. Jak, w sposób przystępny, można było przekazać tę ogromną wiedzę? Autorzy raportu tłumaczą to w następujący sposób.

“Zwracamy uwagę, że Raport nie jest monografią naukową, jest podsumowaniem badań grupy ekspertów z najlepszych ośrodków akademickich, których połączyła propaństwowa idea rozliczenia kosztów okupacji niemieckiej, w celu odzyskania zrabowanego Polsce majątku i zwiększenia świadomości – w kraju i na świecie – jak niepowetowane straty poniosła Polska w czasie II wojny światowej. Dlatego w publikacji niniejszej nie było miejsca na zamieszczanie dotychczasowego stanu badań i dyskusję z literaturą przedmiotu. Starano się także ograniczyć do minimum przypisy, a sam tekst napisać językiem przystępnym, bez żargonu naukowego” – czytamy w raporcie.

Jak więc wyliczyć konkretne kwoty 83 lata po wybuchu II Wojny Światowej? Założono, że najlepszym wyjściem będą stosowne waloryzacje. Te podzielono na kilka rodzajów. W toku prac nad Raportem rozważano zastosowanie następujących metod waloryzacyjnych. Pierwsza, to waloryzacja dolarem, która zakłada, że straty wartości dolara z roku 1939, powinny być dzisiaj wynagrodzone w dolarach. Kolejna, to waloryzacja złotem, którą zastosowano bliźniaczo, jak waloryzację dolarem. Z kolei waloryzacja kosztem utrzymania zakłada, że utracone bądź odebrane dobra i usługi służące utrzymaniu się, winny być wynagrodzone w wartości odpowiadającej dzisiejszemu „koszykowi spożycia”.

“Waloryzacja wynagrodzeniem zakłada, że utracone dochody w 1939 r., winny być wynagrodzone dochodami w dzisiejszej wysokości. Waloryzacja PKB per capita zakłada, że straty w 1939 r. w wartości produkcji przypadającej na jednego obywatela Polski, winny być wynagrodzone współczesną wartością produkcji przypadającą dzisiaj na obywatela Polski. Metoda waloryzacji PKB nominalnym zakłada, że straty np. 50 proc. wartości produkcji w Polsce w 1939 r., winny być wynagrodzone dzisiaj 50 proc. wartości produkcji Polski” – czytamy w raporcie posła Arkadiusza Mularczyka.

Najważniejszą pozycją raportu jest oczywiście kwestia związana z mordem ludności Polski od września 1939 do maja 1945 roku. Te liczby porażają zdecydowanie najbardziej i stanowią 76,95 udziału procentowego. Tzw. straty osobowe zostały wliczone na kwotę 4 786 965 mln obecnych złotych (cztery biliony siedemset osiemdziesiąt miliardów dziewięćset sześćdziesiąt pięć milionów złotych). Z raportu wynika, że w okresie 1939-1945, Niemcy wymordowali 5 219 053 Polaków. Gdzie Niemcy mordowali najwięcej? Z dużych, średnich i małych miast, najwięcej ludności straciła Warszawa. Z raportu wynika, że tylko w stoicy Polski zginęło z rąk niemieckiego okupanta lub na skutek jego działalności 700 tysięcy warszawiaków. Łódź skurczyła się o 228 480 osób, a Kraków o 72 194 osoby. Ciekawym zabiegiem, którego użyli twórcy poruszającego raportu jest osobne przedstawienie strat nie tylko samej Warszawy, ale także mniejszych miast, takich jak np. Nowy Sącz. Ta, mniejsza skala, wydaje się jeszcze bardziej przerażająca i przemawiająca do wyobraźni. Jak więc „wyliczyć” cenę ludzkiego życia?

“W opracowaniu Konrada Wnęka (jeden z autorów raportu – red.) oszacowano liczbę ofiar śmiertelnych na 5,2 mln (około 15 proc. ludności Polski w 1939 r.)2. Opierając się na prawdopodobieństwie dożycia przez te osoby określonego wieku i ich aktywności zawodowej (na podstawie wyników spisu powszechnego z 1931 r.), oszacowaliśmy wynagrodzenia, które osiągnęliby ci ludzie, gdyby nadal żyli. W takim ujęciu człowiek, będący ofiarą wojny, jest traktowany jako potencjalny pracownik, którego praca tworzy PKB, a pomijane będą indywidualne koszty jego funkcjonowania, czyli spożycie” – czytamy w raporcie.

Z raportu wynika więc, że że śmierć około 5,2 mln osób spowodowała utratę wynagrodzeń – wkładu do PKB wycenianego na poziomie około 4,3 bln zł, według wskaźnika waloryzacji i kursu dolara na koniec 2021 r. Ile więc „kosztowała” Polskę śmierć jednego z ponad 5, mln jej obywateli? Z raportu wynika, że jest to 821,8 tys. złotych (202,4 tys. dolarów, 178,7 tys. euro).

“Na tej podstawie szacujemy, że śmierć 5,2 mln obywateli Polski spowodowała utratę PKB łącznie 4,289 bln zł, co odpowiada 1,056 bln USD lub 933 mld EUR (podane wielkości według cen i kursów na koniec 2021 r.). Szkody spowodowane inwalidztwem, chorobami, rabunkiem dzieci i pracą przymusową spowodowały utratę PKB łącznie o 498 mld zł, co odpowiada 123 mld USD lub 108 mld EUR. Łączną wielkość strat w PKB Polski z tytułu strat ludzkich – utraconych wynagrodzeń – szacujemy więc na kwotę 4,787 bln zł, co odpowiada 1,179 bln USD lub 1,041 bln EUR” – czytamy w raporcie.

/wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!