Poseł AfD do Bundestagu skatowany przez lewicowych bojówkarzy. Kiedy mówię, że poziom agresji politycznej w Niemczech jest wyższy niż w Polsce spotykam się niedowierzaniem – napisał na Twitterze red. Cezary Gmyz.
Frank Magnitz stoi na czele struktur AFD w Bremie i z ramienia tej partii zasiada w Bundestagu. Wczoraj wieczorem został zaatakowany i ciężko ranny. Policja szuka trzech zamaskowanych mężczyzn, którzy zaatakowali i ciężko zranili Magnitza. Został on zaatakowany po południu, w pobliżu Goetheplatz w Bremie, po tym jak opuścił przyjęcie noworoczne zorganizowane przez lokalną gazetę “Weser-Kurier”. Pobito go do nieprzytomności drewnianą pałką i kopano po głowie gdy leżał na ziemi.
Życie zawdzięcza interwencji przechodzącego pracownika budowlanego, który zainterweniował i powstrzymał atak.
Poseł @AfD do Bundestagu skatowany przez lewicowych bojówkarzy. Kiedy mówię, że poziom agresji politycznej w Niemczech jest wyższy niż w Polsce spotykam się niedowierzaniem pic.twitter.com/xSa4e6VkUg
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 7 stycznia 2019
/medianarodowe.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!