“Czy Ernest już sprawdził pocztę ujotu” to strona transaktywistów, którzy występowali w obronie transaktywistki “Ernesta F.” mającej kłopoty na Uniwersytecie Jagiellońskim, w związku z konfliktem z dr Magdaleną Grzyb.
“Czasami jakaś libkowa osoba zabłądzi na naszego peja i zaczyna w komciach bredzić coś o tolerancyjnej lewicy i wolności słowa. Jesteśmy radykalnie lewicowym kolektywem i uważamy, ze transfobia, homofobia, ksenofobia, rasizm i patriarchat powinny być zwalczane wszelkimi możliwymi środkami, w tym przemocą, jeśli to konieczne. Podobnie uważamy, że prawica nie powinna być dopuszczana do głosu, a szerzenie prawicowych i konserwatywnych poglądów w przestrzeni publicznej powinno być zwalczane. Nie jesteśmy również pacyfistkami” – pisze “kolektyw” publikując zdjęcie uzbrojonego transaktywisty.
"Transfobia (…) prawicowe poglądy powinny być zwalczane przemocą."
Taki manifest opublikował wczoraj transseksualny kolektyw stojący za stroną "Czy Ernest…".
Grupa wspiera tak osobę identyfikującą się jako "Ernest F", przeciwko której UJ wytoczył postępowanie dyscyplinarne. pic.twitter.com/3xzNZWq0EQ
— Myślozbir (@myslozbir) January 9, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!