48-letnia aktywistka Ewa M. działała przy granicy z Litwą, umożliwiając nachodźcom Putina i Łukaszenki dostać się do Polski. Została zatrzymana pod zarzutem kierowania grupą, która za pieniądze pomagała nielegalnie przekraczać granicę.
Lewicowa aktywistka szmuglowała nachodźców za pieniądze. Według śledczych kobieta była szefową grupy, która od stycznia zeszłego roku przewoziła cudzoziemców najpierw do Polski, a potem pomagała im w transporcie na zachód Europy. Z usług jej ludzi – jak twierdzi prokuratura – miało skorzystać co najmniej 13 osób: głównie obywatele Indii i Egiptu.
Grupa przemytników miała organizować przejazdy przede wszystkim przez granicę polsko-litewską. Zarzuty dotyczą też próby wywozu cudzoziemców do Niemiec.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, cudzoziemcy za dostanie się do Polski mieli płacić członkom grupy po 5 tysięcy euro. Jeśli krajem docelowym była na przykład Wielka Brytania, stawka wzrastała dwukrotnie.
Prokuratura Rejonowa w Garwolinie złożyła w sądzie wniosek o tymczasowy areszt dla podejrzanej. Zatrzymana nie przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia, które całkowicie różnią się od ustaleń śledczych. Sąd zdecydował, że Ewa M. na dwa miesiące trafi do aresztu.
Tymczasem działacze tzw. “organizacji praw człowieka” obawiają się, że sprawa ma podłoże polityczne i ma działać odstraszająco na innych, skrajnie lewicowych aktywistów pomagających w operacji hybrydowej Łukaszenki. Poręczenia osobiste za podejrzaną złożyło kilka znanych osób, w tym dwóch posłów PO – Tomasz Olchiwer i Tomasz Aniśko.
Poręczający przekonywali, że nie ma takiej potrzeby, bo Ewa M. nie będzie się ukrywać i będzie się stawiać na każde wezwanie prokuratora. Sąd nie uwzględnił poręczeń. Zauważył jednak, że nie jest wykluczone stosowanie środków wolnościowych, ale dopiero na kolejnych etapach prokuratorskiego postępowania.
NASZ KOMENTARZ: Po raz kolejny okazuje się, że skrajnie lewicowi aktywiści zarabiają na swojej działalności, w tym wypadku 5-10 tys. euro. Liczymy, że za pomoc w operacji hybrydowej Putina i Łukaszenki przeciwko Polsce, Ewa M. i jej grupa przestępcza dostaną wysokie wyroki, a zgromadzony w toku procederu majątek, przepadnie na rzecz skarbu państwa.
Polecamy również: Przestępca Paweł Chojecki zaczyna odrabiać karę prac porządkowych
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!