Lewicowy działacz przyszedł na kurs pro-life, aby szpiegować. Złapany na gorącym uczynku, a na miejsce została wezwana policja.
O sprawie informuje Fundacja Życie i Rodzina, która od wielu lat prowadzi kursy dla osób, którym bliska jest ochrona życia poczętego. To właśnie podczas sobotniego kursu organizowananego przez tę Fundację w Warszawie doszło do incydentu.
“[…] na sali pojawił się chłopak, który szpiegował, aby znaleźć “haki” na Fundację. Dzięki czujności prowadzących kurs łatwo został zdekonspirowany jako zwolennik aborcji i ideologii LGBT” – czytamy na stronie organizacji. Mężczyzna został poproszony o opuszczenie sali, a na miejsce wezwano policję. Z informacji przekazanych przez Fundację wynika, że w międzyczasie zdekonspirowany aktywista wezwał prawniczkę z Kampanii Przeciw Homofobii.
– To kuriozalne, najpierw przyszedł nas szpiegować, a potem miał pretensje, że wezwaliśmy policję. Sprawą aktywisty i jego zachowania już zajmuje się nasz zespół prawny – powiedziała jedna z trenerek Fundacji Życie i Rodzina Laura Lipińska.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji wylegitymowali mężczyznę i nakazali mu opuszczenie budynku. To umożliwiło kontynuację spotkania.
Fundacja opublikowała nagranie z całego zdarzenia.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!