Andreas Magnusson znalazł rozwiązanie rozwiązanie, jak w przyszłości nie dopuścić do plagi pożarów pustoszących szwedzkie lasy i jak pomóc służbom ratunkowym – zwiększyć imigrację.
Nauczyciel liceum i zarazem felietonista, Andreas Magnusson, w swoim najnowszym artykule odniósł się do kwestii pożarów lasów, z którymi za sprawą powodu upalnego lata zmaga się Szwecja. Doszedł on do wniosku, że Szwecja to duży kraj, gdy chodzi o powierzchnię, za to z niewielką liczbą mieszkańców, przez co na jej terytorium występują liczne duże, niezamieszkałe lasy.
Tak więc problemem kraju jest zbyt duża ilość lasów, z czym nie mogą sobie poradzić służby. Przywołuje on tu wypowiedź byłego premiera Fredrika Reinfeldta, który po przelocie nad Szwecją powiedział, że „jest tu więcej miejsca, niż można sobie wyobrazić”, a rosnąca imigracja jest rozwiązaniem, które w przyszłości zapobiegnie pożarom lasów.
Uważa on, że imigranci zaludnią lasy, a większa ilość dróg w lasach będzie „naturalnymi gaśnicami”. Pożary będą mogły być wykryte wcześniej, gdy więcej ludzi będzie zamieszkiwać dany obszar.
„Aby to umożliwić, będziemy potrzebowali większej liczby osób, którym przyznawany będzie azyl i nalezy zwiększyć imigrację zarobkową. Bardzo ważne będzie, abyśmy właściwie inwestowali w obszary wiejskie i aktywnie działaliśmy na rzecz lepszej integracji wszystkich nowych obywateli. Szwecja może ostatecznie stać się krajem, w którym ekstensywne pożary lasów staną się rzadkością” – twierdzi Magnusson.
Ponieważ badania wykazały, że niewielu uchodźców osiedla się w Norrland, a 70 procent decyduje się na życie w obszarach metropolitalnych, nie wiadomo, w jaki sposób Andreas Magnusson zmusi imigrantów do zamieszkania w lasach.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!