Wiadomości

Lider Obywateli RP w odmętach szaleństwa

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

To, co wygadywał w Czechach w rocznicę Aksamitnej Rewolucji Adam Kasprzak, lider Obywateli RP, raczej każe nam z troską pochylić się nad jego kondycją psychiczną. Śmiało chyba można w tym wypadku mówić o paranoi.

– Demokracja i wolność w Czechach są dzisiaj najwyraźniej w kłopocie. Demokracja i wolność w Polsce są już niemal w ruinie. W następnym tygodniu spodziewamy się likwidacji wolnych sądów. Sędziowie będą mianowani przez rządzącą partię. Zła wiadomość z Polski dla was jest taka, że zawsze może być gorzej. To zawsze jest tak, że kiedy odbywają się ostatnie wolne demokratyczne wybory, nikt nie wie, że one są ostatnie. Patrzcie na to, co dzieje się dziś w Polsce i pomyślcie, że to może się wam przytrafić już wkrótce – plutł w Pradze Kasprzak.

Wspomniał też naturalnie o samopodpaleniu Piotra S. przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie twierdząc, że takie rzeczy dzieją się zawsze, kiedy człowiek sprawiedliwy czuje, że musi zrobić wszystko, by przemówić do uśpionych ludzkich sumień. Ale na szczyty absurdu wzniósł się, gdy mówił o Marszu Niepodległości…

– Tego dnia, przez polską stolicę, przez dwumilionową Warszawę, która jest jednym wielkim cmentarzem ofiar dwóch największych totalitaryzmów XX wieku przedefilował 50. tys. tłum faszystów. Tak dzieje się zawsze, kiedy nie reagujemy na postępy totalitarnego reżimu, kiedy nie bronimy deptanej ludzkiej godności, kiedy pozwalamy odmawiać człowieczeństwa arabskim uchodźcom, kiedy odmawiamy człowieczeństwa Romom i innym mniejszościom – bredził Kasprzak.

Do tego zdawał się z każdą chwilą rozkręcać…

– W Warszawie brunatny pochód najstraszniejszego faszyzmu, udało się zatrzymać grupie raptem kilkudziesięciu osób – samotnie protestujących z białymi kwiatami, które były ich jedyną bronią – łgał Kasprzak.

/wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!