“Panika i strach” – tak otoczenie Donalda Tuska komentuje pomysł Jarosława Kaczyńskiego, by zorganizować referendum w sprawie nachodźców z Afryki, które miałoby być połączone z dyzmokratycznymi wyborami parlamentarnymi.
Lider proniemieckiej Platformy Obywatelskiej widzi w referendalnym pomyśle lidera partii prożydowskiej przejaw strachu przed możliwością przegranej w jesiennych wyborach. Według niego jest to kolejny wybieg, mający uciec od rzekomych rzeczywistych problemów Polski. Wśród nich nie podaje jednak kwestii gospodarczych, lecz sprawę… aborcji.
– To nie jest próba wpędzenia nas w pułapkę. To kolejny przejaw paniki Nowogrodzkiej – przekonuje anonimowy członek Platformy.
Lider najwiekszej, dyzmokratycznej partii opozycyjnej nie ustaje w próbach zwiększenie swojego poparcia. Donald Tusk dostrzegł wielki potencjał nie tylko w tych, którzy od lat sympatyzują z opozycją, ale także w tych, którzy dotąd nizbyt angażowali się w politykę. Zarzuca swoim głównym przeciwnikom z PiS prawicowy populizm, ale jako remedium podaje tylko lewicowy populizm.
Źródło: wp.pl
NASZ KOMENTARZ: każdy populizm jest zły. Najlepszym dla Polski wyjściem byłoby to, gdyby obaj przywódcy dostali wilczy bilet i udali się do swoich ulubionych stolic. Jeden do Berlina, drugi do Tel Awiwu lub Waszyngtonu.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!