Liderka AfD, Alice Weidel, ogłosiła wczoraj na konwencji wyborczej w Viernheim (koło Mannheim), że jest lesbijką.
„Jestem homoseksualistką!” – powiedziała, czym wprawiła w osłupienie większość swoich zwolenników.
Pękająca w szwach sala – na konwencję przybyło bowiem kilkaset osób – zareagowała ciszą, coraz głośniejszymi pomrukami, a po dalszych słowach Weidel w końcu nieśmiałymi oklaskami. Przyszli wyborcy AfD nie spodziewali się takiego obrotu spraw.
Co prawdą o homoseksualizm Alice Weidel w niektórych kręgach mówiło się o tym od dawna. Mieszka ona bowiem i wychowuje dwójkę synów wspólnie z „przyjaciółką” ze Sri Lanki. O życiu prywatnym Weidel rzadko jednak rozmawiano publicznie, stąd wielu – także spośród obecnych na sali w Viernheim – nie miało pojęcia o jej homoseksualizmie albo nie zawracało sobie nim głowy.
A przecież AfD w swoim programie wyborczym jednoznacznie opowiada się za rodziną i przeciwko związkom homoseksualnym. W przygotowanym dokumencie można przeczytać, że „niestety w Niemczech od wielu lat jest coraz mniej tradycyjnych rodzin”. Albo też: „Jednostronne podkreślanie homo- i transseksualizmu w szkołach stanowi niedozwoloną ingerencję w naturalny rozwój naszych dzieci i w gwarantowane przez konstytucję praco rodziców do wychowania swojego potomstwa.” Partia podkreślą, że „rodzina to ojciec, matka i dziecko”.
/swiato-poglad.pl/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
