Jednym z założeń programowych obecnej koalicji rządzącej było przyjęcie nowej ustawy o mniejszościach narodowych. Początkowo padały deklaracje ze strony rządu, że ustawa ma trafić do Sejmu przed 1 lipca br., następnie projekt z różnych przyczyn był odkładany i dopiero pod koniec października br. został przedstawiony do oceny ministerstwom i społeczeństwu. Wczoraj Ministerstwo Sprawiedliwości wydało własną opinię na temat projektu, która nie jest korzystna dla mniejszości narodowych… – pisze portal zw.lt
Specjalna grupa robocza pod kierownictwem wiceministra kultury Edwarda Trusewicza przygotowała projekt nowej ustawy o mniejszościach narodowych oraz poprawki do ustawy o języku państwowym. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości proponowane zmiany mogą być niezgodne z Konstytucją Litwy.
„Ministerstwo sprawiedliwości dużo czerpie z orzecznictwa sądowego, ale stosuje go bardzo wybiórczo” – skomentował analizę ministerską Edward Trusewicz.
Projekt Ustawy przewiduje, że w miejscach zwarcie zamieszkałych przez mniejszości narodowe w przestrzeni publicznej obok języka państwowego może być używany język mniejszości narodowej. Dotyczy to dwujęzycznych nazw ulic, miejscowości oraz instytucji publicznych, a także posługiwania się językiem mniejszości narodowej w urzędach i instytucjach.
„Istnieje niebezpieczeństwo, że ta propozycja może być niezgodna z artykułem14 Konstytucji Litwy, który przewiduje, że językiem państwowym jest język litewski” – można przeczytać w ministerskiej analizie.
Z takim podejściem nie zgadza się wiceminister.
„Nasz projekt nie neguje używania języka państwowego w przestrzeni publicznej, po prostu przewiduje używanie innego języka obok litewskiego” – wyjaśnił E. Trusewicz.
Ministerstwo w swych wywodach powołuje się na orzeczenia Sądu Konstytucyjnego z lat 2004 i 2009. Resort sprawiedliwości zwraca uwagę, że przepisy projektu ustawy zezwalający na podawanie informacji wyborczej w języku mniejszości narodowych jest nieprecyzyjne. Inicjatorzy pomysłu w tej kwestii powoływali się na precedens, kiedy podczas referendum akcesyjnego informacja wyborcza w kilku rejonach była drukowana również po polsku.
„Litewski Sąd Konstytucyjny, już raz wyjaśnił, że drukowanie kart do głosowania nie w języku litewskim jest niezgodne z Konstytucją” – uważa Ministerstwo Sprawiedliwości.
Zdaniem wiceministra w projekcie Ministerstwa Kultury chodzi o coś zupełnie innego. „Sąd Konstytucyjny faktycznie orzekł, że karty do głosowania mogą być drukowane tylko w języku litewskim. Nie możemy podważać doktryny Sądu Konstytucyjnego. Sąd Konstytucyjny nie wypowiadał się na temat informacji o przebiegu i wynikach wyborów lub o spotkaniach wyborczych” – wytłumaczył E. Trusewicz.
„Rząd powinien przede wszystkim zdecydować, czy język mniejszości narodowej może być używany w przestrzeni publicznej. Istnieje propozycja przedstawienia dwóch alternatyw: zezwolenie na używanie języka mniejszości narodowej w przestrzeni publicznej lub nie. Obie mają być przeanalizowane zgodnie z zatwierdzoną przez rząd metodyką. Wtedy można byłoby zdecydować, która z dwóch alternatyw jest bardziej odpowiednia” – podsumowało analizę Ministerstwo.
Analiza Ministerstwo Sprawiedliwości nie jest wiążąca. Ostatecznie decyzję polityczną podejmie rząd. Obecnie w rozwiązaniu kwestii mniejszości narodowych generalnie są zainteresowane jednak tylko dwie partie: socjaldemokraci (chociaż i tu nie ma jednomyślności) oraz AWPL. Nawet jeśli projekt Ustawy uzyskałby akceptację rządu, przywiduje się, że w Sejmie napotkałby opór.
/zw.lt/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!