Andrij Łysenko (były rzecznik Ministerstwa Obrony Ukrainy) uważa, że rosyjski atak to tylko kwestia czasu, tyle że nie nastąpi on w najbliższych dniach. Jego zdaniem dojdzie do niego przed 9 maja.
„Nie ma „zieleni” – po zimie drzewa nie są jeszcze pokryte zielenią i maskowanie sprzętu wojskowego będzie praktycznie niemożliwe. Na niektórych obszarach gleba jest dość wilgotna i miękka, co nie pozwoli na szybkie przemieszczanie się sprzętu” – napisał Łysenko na facebooku.
„A dlaczego miałoby się to stać przed 9 maja? W całej Rosji rozpoczęły się potężne przygotowania do parady z okazji Dnia Zwycięstwa” – dodał Łysenko, zwracając uwagę, że tego dnia wojska rosyjskie prawdopodobnie będą chciały przejść ulicami zdobytych ukraińskich miast.
Czytaj też:
Czy rok 2021 będzie stał pod znakiem wojen i konfliktów zbrojnych?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!