Do niecodziennej sytuacji doszło w Bejrucie, gdzie prezydent Francji Emmanuel Macron publicznie zrugał dziennikarza Le Figaro Georgesa Malbrunota za ujawnienie informacji o jego spotkaniu z przywódcą Hezbollahu.
Macron aktualnie objeżdża Bliski Wschód, gdzie montuje antyturecką koalicję, w której najwyraźniej widzi on także różne proirańskie milicje szyickie, które aktualnie w syryjskiej wojnie domowej wspierają siły Baszara al-Asada przeciwko formacjom protureckim i tureckiej armii. Przy okazji spotkania z przywódcą Hezbollahu okazało się też, że prezydent Francji postrzega Hezbollah jako tę siłę, która winna odegrać kluczową rolę w Libanie, przy czym może on tu liczyć na wsparcie ze strony Francji.
Ujawnienie informacji dotyczącej spotkania Macrona z przywódcą Hezbollahu wprawiło w złość prezydenta Francji, czemu dał wyraz w niezwykle impulsywny sposób…
„To, co zrobiłeś, biorąc pod uwagę wrażliwość tematu, biorąc pod uwagę to, co wiesz o historii tego kraju, jest nieodpowiedzialne” – wręcz krzyczał Emmanuel Macron na dziennikarza.
„Zawsze słyszałeś, jak występuję w obronie dziennikarzy. Zawsze będę. Ale mówię do ciebie szczerze. To, co zrobiłeś, to poważna sprawa, to było nieprofesjonalne i małostkowe” – dodał prezydent, podkreślając, że dziennikarz swoim działaniem zaszkodził interesowi Francji.
— 📌 Anaël (@anaelgr) September 2, 2020
/lefigaro.fr, lci.fr/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!